#anonimowemirkowyznania Jak zablokować wprowadzenie się mojej dziewczyny na stancję gdzie mieszka 2 kolesi? Jeszcze nic nie jest przesądzone ale ten pokój jej bardzo odpowiada. Staram się ją zniechęcić do tego, m.in. powiedziałem jej, że będzie robić im za sprzątaczkę, bo faceci mają inne pojęcie czystości. Ona powiedziała, że często z facetami można lepiej się dogadać niż z kobietami (no pewnie bo faceci zawsze na coś liczą). Obawiam się, że jak się ostro pokłócimy i nie będziemy odzywać się przez tydzień to któryś wykorzysta okazję, jednego przypadkiem nie będzie a 2. będzie ją pocieszał przy alkoholu..., jakoś w sierpniu się ostro pokłóciliśmy, ona myślała że już się nie odezwę i co by się działo jakby mieszkała z tymi 2 kolesiami? Pewnie chciałaby ze złości odreagować a ja nawet nie dowiedziałbym się o tym. Najlepsze jest to, że jak chciałem jechać z koleżanką na weekend na narty, bo moja dziewczyna nie mogła to powiedziała, że jak się jest w związku to nie ma robienia weekendowych wypadów z koleżaneczką... tak ale mieszkać z 2 kolesiami to już wolno, w sumie ma nawet rację z tym wyjazdem tyle, że ja nie miałem z kim innym jechać w tym czasie. Tylko nie mówcie mi żebym się zakumplował z tymi kolesiami, bo takie kilkumiesięczne przyjaźnie są gówno warte a oni na 100% będą do niej zarywać, bo jest piękną dziewczyną. Wiem że normalnie by mnie nie zdradziła ale boję się dni gdy ostro się pokłócimy i wtedy uzna, że już się nie odezwę i z nami koniec, wątpię żeby wtedy szukała kogoś na mieście to jest b. prawdopodobne, że jakiś mój kumpel ją wypatrzy, a wiadomo że takiego współlokatora ma pod ręką który będzie tylko czyhał aż się popsztykamy, kobiety to emocjonalne istoty a jeszcze jak doda się do tego #!$%@? na mnie i alkohol to już nieszczęście gotowe, potem po wszystkim będzie przepraszanie, bo byłem dla niej niedobry a akurat kolega-pocieszyciel był pod ręką...
@Limonene: "sorry, ale jeżeli az tak nie ufasz własnej dziewczynie to chyba wiesz, co powinieneś zrobić. " Nie bądź śmieszna,a akie teksty zachowaj dla swojego chłoptasia.
@AnonimoweMirkoWyznania: No jak dla mnie to skoro Ci nie odpowiada to nie powinna tam zamieszkać i sama powinna to zrozumieć. I nie słuchaj tego gadania o zaufaniu, bo to teoretyczne pieprzenie. Drzwi w domu tez nie zamykajcie jak wyjeżdżacie, bo jak złodziej będzie chciał wejść to i szybę wybije. Gratuluje rozumowania.
@Asteroida: nie rozumiem po prostu dlaczego się tak oburzyłeś i od razu przeszedłeś do ataku ad personam. I nie wiem teraz po co ta wstawka o pieprzeniu lasek, nie ma się co chwalić chyba, że się chodzi do łóżka z zajętymi dziewczynami.
@YouMadeMe: @Limonene: Niektórzy są dziwni xD Kilka lat wynajmowałem różne pokoje, mieszkały też jakieś studentki. Jedna bardzo ładna, miała swojego chłopaka, ale ja tego typa w życiu na oczy nawet nie widziałem, chociaż ja i współlokator mieszkaliśmy z jego dziewczyną 2 lata xD Dowiedziałem, że niedawno się pobrali. Jakoś ten facet nie był zazdrosny i nie sprawdzał jej nawet, chociaż zawsze mógł po prostu wpaść do niej bez
@wypok_smieszne_obrazki: znam pewne małżeństwo z 4 letnim stażem, ona ufa jemu bezgranicznie, on jak idzie ze mną do klubu to potrafi wymacać więcej lasek niż wolni kolesie, on maca obce laski a ona mu ufa bezgranicznie już od 10 lat xD i tak do usranej śmierci będzie ją robił w bambuko a ona będzie mu ufała bezgranicznie XD a ja na pewno kumpla nie wsypię bo on znając życie powie
@razenas: czujesz różnicę wyjazd - wspólne mieszkanie? Jak koleś ma problem to niech z nią zamieszka albo niech jej znajdzie mieszkanie w odpowiadającej jej lokalizacji i cenie.
@Instynkt: przykre to :/ ale jaka jest na to rada? Kontrolować drugą osobę? Te kontrole nic nie dadzą, bo może się okazać, że kontrolowana będzie naprawdę wierna i uczciwa osoba i wtedy po prostu relacja się rozpadnie przez chorobliwą zazdrość, więc tu jest to ryzyko.
@AnonimoweMirkoWyznania: Do pracy też jej nie puścisz, bo będą tam inni faceci? Będzie z nimi spędzała 8h dziennie, to możliwe, że więcej niż z tobą! Lepiej się Mirku zastanów, biurowe romanse to nie zabawa ( ͡°͜ʖ͡°)
@Instynkt: Co? :D To o prysznicu najlepsze... xd Tak, bo na pewno ci faceci się na sto procent zainteresują tą dziewczyną, a ona nimi. No co za logika? Ja co prawda nigdy nie mieszkałam z nie-rodziną, ale moi znajomi owszem. Wielu z nich mieszka z osobami płci przeciwnej, czy to w akademiku, czy w mieszkaniu. Żadne z nich nie weszło w jakieś bliższe relacje ze współlokatorami. Jak ktoś chce po
@AnonimoweMirkoWyznania: Tu moim zdaniem jest odwieczny problem, że robisz projekcję swojego (męskiego) podejścia na dziewczynę. Facet uprawiałby seks z kim popadnie, bo ma takie libido. Kobiety mają znacznie mniejsze potrzeby, więc nie będą ryzykować związku dla pierwszego lepszego gościa. Po prostu zbyt mała gratyfikacja z uprawiania seksu z facetem, do którego nic się nie czuje. Chyba że kompletnie wam się w związku nie układa, ale wtedy to dziewczyna nie musi
@razenas: beka to jest z Waszych wypowiedzi jak najeżdżacie na typiarę, a znacie tylko wersję OPa. A Ty dalej nie czujesz różnicy między BYLE wyjazdem z KOLEŻANKĄ (wspólne rozmowy, jedzenie posiłków, wspólne spędzanie czasu, to przecież też zbliża, tak jak wyżej inny Mirek to opisał), a mieszkaniem, które być może jest w dobrej dla niej lokalizacji i korzystne cenowo? Myślisz, że jak ludzie różnej płci wynajmują razem mieszkanie to żyją
@AnonimoweMirkoWyznania: Ty jesteś jakiś nienormalny. Sama właśnie zamierzam się wprowadzić do mieszkania, gdzie już chłopak mieszka, bo z chłopakami się lepiej mieszka (wynajmowałam kiedyś tak, że było w sumie trzech facetów i ja- nie, z żadnym się nie przespałam -_- ). To może nigdzie z domu nie powinna wychodzić, bo nawet na przystanku się może zacząć obściskiwać z obcym kolesiem?
Jak zablokować wprowadzenie się mojej dziewczyny na stancję gdzie mieszka 2 kolesi? Jeszcze nic nie jest przesądzone ale ten pokój jej bardzo odpowiada. Staram się ją zniechęcić do tego, m.in. powiedziałem jej, że będzie robić im za sprzątaczkę, bo faceci mają inne pojęcie czystości. Ona powiedziała, że często z facetami można lepiej się dogadać niż z kobietami (no pewnie bo faceci zawsze na coś liczą). Obawiam się, że jak się ostro pokłócimy i nie będziemy odzywać się przez tydzień to któryś wykorzysta okazję, jednego przypadkiem nie będzie a 2. będzie ją pocieszał przy alkoholu..., jakoś w sierpniu się ostro pokłóciliśmy, ona myślała że już się nie odezwę i co by się działo jakby mieszkała z tymi 2 kolesiami? Pewnie chciałaby ze złości odreagować a ja nawet nie dowiedziałbym się o tym. Najlepsze jest to, że jak chciałem jechać z koleżanką na weekend na narty, bo moja dziewczyna nie mogła to powiedziała, że jak się jest w związku to nie ma robienia weekendowych wypadów z koleżaneczką... tak ale mieszkać z 2 kolesiami to już wolno, w sumie ma nawet rację z tym wyjazdem tyle, że ja nie miałem z kim innym jechać w tym czasie. Tylko nie mówcie mi żebym się zakumplował z tymi kolesiami, bo takie kilkumiesięczne przyjaźnie są gówno warte a oni na 100% będą do niej zarywać, bo jest piękną dziewczyną. Wiem że normalnie by mnie nie zdradziła ale boję się dni gdy ostro się pokłócimy i wtedy uzna, że już się nie odezwę i z nami koniec, wątpię żeby wtedy szukała kogoś na mieście to jest b. prawdopodobne, że jakiś mój kumpel ją wypatrzy, a wiadomo że takiego współlokatora ma pod ręką który będzie tylko czyhał aż się popsztykamy, kobiety to emocjonalne istoty a jeszcze jak doda się do tego #!$%@? na mnie i alkohol to już nieszczęście gotowe, potem po wszystkim będzie przepraszanie, bo byłem dla niej niedobry a akurat kolega-pocieszyciel był pod ręką...
#zwiazki
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Limonene
Czy nie miałbyś nic przeciwko temu żeby twoja dziewczyna zamieszkała z kilkoma facetami?
Nie bądź śmieszna,a akie teksty zachowaj dla swojego chłoptasia.
Kilka lat wynajmowałem różne pokoje, mieszkały też jakieś studentki. Jedna bardzo ładna, miała swojego chłopaka, ale ja tego typa w życiu na oczy nawet nie widziałem, chociaż ja i współlokator mieszkaliśmy z jego dziewczyną 2 lata xD Dowiedziałem, że niedawno się pobrali. Jakoś ten facet nie był zazdrosny i nie sprawdzał jej nawet, chociaż zawsze mógł po prostu wpaść do niej bez
Jak koleś ma problem to niech z nią zamieszka albo niech jej znajdzie mieszkanie w odpowiadającej jej lokalizacji i cenie.
Najpierw laska sie mu nie zgodziła na byle wyjazd, on teraz się nie zgadza na to, żeby mieszkała z jakimiś kolesiami i oczywiście kto jest winny? BEKA
A Ty dalej nie czujesz różnicy między BYLE wyjazdem z KOLEŻANKĄ (wspólne rozmowy, jedzenie posiłków, wspólne spędzanie czasu, to przecież też zbliża, tak jak wyżej inny Mirek to opisał), a mieszkaniem, które być może jest w dobrej dla niej lokalizacji i korzystne cenowo? Myślisz, że jak ludzie różnej płci wynajmują razem mieszkanie to żyją
To może nigdzie z domu nie powinna wychodzić, bo nawet na przystanku się może zacząć obściskiwać z obcym kolesiem?
@FLOLPROBA: Tym sposobem można usprawiedliwić, że dziewczyna na tej stancji będzie spała w jednym łóżku ze współlokatorem.