Dziś, w sklepie, przy kasie, miałem parę produktów. Staram się otworzyć jednorazówkę, no za nic nie idzie. Klnę #!$%@?, za mną już spływają po ladzie skasowane produkty kolejnych klientów, aż proszę kasjerkę o wymianę torebki. Najpierw ona próbowała ją otworzyć, aż cala kolejka w śmiech, z mojego pecha (normalnie zaspawana) i mi ja wymieniła. Ja również, przez cały czas, reagowałem tylko śmiechem, takim z niedowierzaniem w mój niefart w życiu, nawet po opuszczeniu sklepu.. ( ͡°ʖ̯͡°)
Ja również, przez cały czas, reagowałem tylko śmiechem, takim z niedowierzaniem w mój niefart w życiu, nawet po opuszczeniu sklepu..
( ͡° ʖ̯ ͡°)
#truestory #zycie #ubawpopachy #takbylo