Aktywne Wpisy
farbowanylisek +40
#frajerzyzmlm „mów mniej niż potrzeba” a codziennie wrzucają rolki jak bardzo oni podróżują i w jakich to luksusowych 20-osobowych willach oni nie nocują xD oj ta Iza Adamczyk
Mega_Smieszek +14
Skopiuj link
Skopiuj linkWykop.pl
#motoryzacja #pomocy #samochody #mechanikasamochodowa #krakow #pytanie #pytaniedoeksperta
AUTO: Primera P11.144 1.8 B+LPG 2000 rok, 290tys przebiegu.
USTERKA: Silnik niespodziewanie zgasł na skrzyżowaniu (po długiej trasie bez problemów).
Pali się check engine, silnik odpala, ale pracuje głośno i nierówno.
OPIS WYSTĄPIENIA AWARII - przejechałem trasę 100km autostradą, zajechałem na parking, zgasiłem silnik i poszedłem opłacić parkowanie. Po paru minutach wsiadłem, chciałem odpalić, ale w pośpiechu przekręciłem go zbyt krótko (nie wiem czy ma to jakieś znaczenia, ale dla pewności nadmieniam i to). Po ponownej próbie odpalenia odpalić już nie chciał, chociaż kręcił normalnie. Próbowałem kilka razy - bezskutecznie. Zapchałem na miejsce parkingowe, co zajęło około 15 minut, po czym wsiadłem - przekręciłem i normalnie odpalił.
Miałem lot więc musiałem zostawić auto i tak, po 3 dniach wsiadłem do auta ponownie - odpalił, ale palił się już check engine. Auto pracowało normalnie, nie pracowało głośniej ani nie czułem spadku mocy. Była 2 w nocy i musiałem dostać się do Krakowa, więc pomimo check'a wróciłem 100km. Trasa przebiegała przez autostradę i drogę szybkiego ruchu. Już po wjeździe do miasta, na skrzyżowaniu, przy zwolnieniu i redukcji auto nagle zgasło i zapaliły się kontrolki. Zapchałem je na miejsce parkingowe, po czym miałem nadzieję, że ponownie czas zrobi swoje. Minęło jakieś 30 minut, ale nie mogłem odpalić auta. Taksówką wróciłem do domu.
Nastepnego dnia pojechałem do samochodu, wsiadłem, przekręciłem - odpalił. Odpalił, ale z bardzo niepokojącym dźwiękiem, głośno. Pracować też pracuje głośniej i nieco nierówno.
Proszę o sugestie - co po tym opisie wydaje się być na rzeczy oraz jeśli ktoś może polecić - jakiegoś mechanika w Krakowie (najlepiej na północy Krakowa, żebym nie musiał daleko jechać).
Z góry dziękuję.
Chcesz, to się odezwij, możemy ci się wpiąć kompem i sprawdzić, czego dotyczy check.
Po jakichś 15 minutach udało mi się odpalić (jakby temperatura silnika miała wpływ na te problemy), początkowo nie mógł utrzymać obrotów i ciągle gasł, ale jak przygazowałem do 3-4 i zaskoczył to zaczął pracować całkiem normalnie i cicho. Jakieś 2-3 minuty (przełączył nawet na gaz) po czym (po tych 2-3 min obroty zaczęły falować bardzo gwałtownie, wskazówka nienaturalnie podskakiwała (wideo poniżej i znowu zgasł i "zamarł").
Dobrze mi się wydaje, że objawy wskazują jednak na jakiś czujnik? Wprawdzie rozrząd od dłuższego czasu za mną chodzi, bo łańcuch nieco rozciągnięty i w zimie hałasował ale mam nadzieję, że w silniku nie ma strat. Ciężka sprawa, bo jestem na obcym terenie i nie chcę żeby krakowscy mechanicy ze mnie wycisnęli - ktoś podpowie jakie są koszta, robocizna za rozrząd P11.144 (QG18DE)? I ew. lepiej samemu kupić setup czy zdać się na mechaników?
FILM
mechaników on nissana w krk nie znam :(
http://www.ebay.co.uk/gds/How-to-read-clear-fault-codes-on-your-Nissan-1994-on-/10000000002350833/g.html
Zasadniczo: twoj samochod wie co mu dolega, ty chcesz wrozyc z fusow :).
Na allegro najtansze obd2 po bluetooth chodza po 30 zlotych, to (o ile twoj nissan to wspiera - a raczej powinien 2000 rok) nie powinno byc problemu znalezc w krk takowy interfejs sciagnac torque lite'a i sprawdzic kody :)
Auto ma prawie 300tys, z czego jakieś 80 na gazie, łańcuch od paru tyś dawał o sobie znak i wszystko wskazuje niestety na nieuniknioną wymianę rozrządu. Niestety, bo proporcja kosztu wymiary do wartości auta jest dość duża ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Zastanawiam się tylko czy jest sens wymieniać póki co sam