Wpis z mikrobloga

  • 376
@Arveit: może gdzieś jakaś kobieta czuje się nierównouprawniona, ale ja się z tym jeszcze nie spotkałam, więc dla mnie jakieś takie protesty to strata czasu. Więcej da mi pójście do pracy i zarobienie kasy xd
  • Odpowiedz
@tusiatko: daj spokój to są biedne panie, jacyś ludzie władają ich #!$%@?, golić się nie mogą, ubierać się nie mogą jak chcą i w ogóle mnóstwo problemów. Bardzo im współczuję, nie wiem co ja bym zrobił jakby mi ktoś zabronił się golić :/ Może też wyszedłbym na ulice
  • Odpowiedz
  • 109
@drhipis: no ale gdzie kobiety są dyskryminowane? Bo jakiś ciul ich w drzwiach nie przepuści? Życie. Rudych, brzydkich, grubych itd. Też się dyskryminuje.
Powiedz z jakiego powodu mam protestować, skoro nigdzie i nigdy nie czułam się ograniczona z powodu swojej płci?
  • Odpowiedz
@tusiatko: jak pójdziesz na macierzynski to zobaczysz. Albo jak szef będzie miał do wyboru Ciebe w 'okresie lęgowym' i faceta. O tym, że mnie nikt jako lepszej czy gorszej dupy nie oceni to już zupełnie inna kwestia.
I oczywiście, że CIEBIE zwłaszcza TERAZ może to nie dotyczy. Ale umniejszanie wagi problemu z tego powodu jest naiwne.
  • Odpowiedz
@tusiatko: to nie jest żadna prawda objawiona że nadal na płaszczyznach w ktorych nie powinno byc różnic one występują, jest też przemoc wobec kobiet, molestowanie, ja rozumiem ze Ciebie to nie spotyka więc problemu nie ma
  • Odpowiedz
  • 109
@drhipis: może tak być w przyszłości jak zmienię firmę, ale w obecnej takie rzeczy nie mają miejsca. Kobiety wracają po macierzyńskich, albo są zatrudniane w "okresie lęgowym" (wat? Xd) i nie są przez ten fakt dyskryminowane. Jak tak patrzę po biurze, to widzę też że bez parytetów można mieć taką samą liczbę męskich i damskich pracowników na różnych poziomach. Kiedy idę na rozmowę o pracę nie myślę o tym, że mnie
  • Odpowiedz
  • 66
@Please_Remember: przemoc występuje zawsze wobec słabszych jednostek, zawsze tak było, jest i będzie. Kobiety są słabsze. Mój plaskacz tak nie zaboli (chyba że w ego), jak plaskacz od faceta. Ale zawsze tak było, że silniejsze jednostki znęcały się nad słabszymi (silniejsze kobiety nad słabszymi też), żadnym protestem kobiet tego nie zlikwidujesz. Więcej pomoże uświadamianie ofiar, że trzeba szukać pomocy. Dyksryminacje (jakiekolwiek) polegają na podobnej zasadzie.
  • Odpowiedz
@drhipis: Chyba w jakiś januszexach które i tak maja w dupie antify. W średnich i dużych firmach wchodzi się kobietom w dupę aż do przesady a ciąża to nie raz powód do awansu...
  • Odpowiedz