Aktywne Wpisy
Hołownia się k---a skompromitował. Pytają go o Wielichowską - w sumie też idiotyczne pytanie - a ten zamiast powiedzieć "Pytajcie się jej", bo dlaczego miałby się za nią spowiadać to atakuje dziennikarza, bo co on zrobił dla tworzenia zbiorników w kotlinie kłodzkiej.
#powodz
#powodz
dict +191
Skala zaniedbań, bylejakości, dezorganizacji w tym kraju to jest jakaś kpina. Imgw nie ma narzedzi do ostrzegania ludzi przed #powodz nikt nic nie wie. Sutryk powiedział, że spoko, dopiero w czwartek lub piatek będzie zmartwienie.
A informacje, gdzie auto przestawić ludzie sami muszą rozkminiać. By chociaż tę jedną rzecz sprawdzili i poinformowali ludzi... Niech powiedzą, że wystarczy zaparkować w Trzebnicy i wrocić pociągiem. Skąd ludzie mają wiedzieć, gdzie zaleje, a
A informacje, gdzie auto przestawić ludzie sami muszą rozkminiać. By chociaż tę jedną rzecz sprawdzili i poinformowali ludzi... Niech powiedzą, że wystarczy zaparkować w Trzebnicy i wrocić pociągiem. Skąd ludzie mają wiedzieć, gdzie zaleje, a
Dziś chciałabym napisać trochę o tym z jakimi młodymi Chińczykami mam w klasach doczynienia. Klas mam 26 po ~65 osób. Dużo, dużo, dużo chińskich oczu wpatrzonych w białą. I dużo dużo puszczanych co chwilę w eter "gude mołnin ticza!".
Jako że przeprowadziłam wszystkim klasom lekcję zapoznawczą, pojawiało się masę smaczków. Od razu mówię - w Polsce nie byłam nauczycielem (praktyki się nie liczą), więc nie mam porównania na ile równie śmiesznie i komicznie by to wyszło.
Ok, a zatem.
Maluję uczniom mapę z trzema krajami i podpisuję kolejno "Germany" "puste" "Russia" a pod mapą "Europe". Tak, celowo omijam Ukrainę i Białoruś czy Litwę. Oni i tak nie mają za wiele pojęcia o Europie. Zadaję pytanie: jak myślicie, skąd jestem? Jest to kraj w Europie, pomiędzy Rosją a Niemcami. Najczęściej padające odpowiedzi: Australia XD, Rosja (? nie ma znaczenia, że już jest to na tablicy) i Anglia. O Polsce oczywiście nikt nie słyszał. Pytanie o język jakiego używa się w Polsce. Najczęściej pada: angielski, chiński (WTF :D) i francuski. Następnie jest szereg pytań do "publiczności": ulubiony przedmiot, zwierzę i jedzenie.
Ulubiony przedmiot: najczęściej pada, że matematyka, bo jest relaksująca XD albo angielski, bo pani/pan od angielskiego jest cool albo beautiful.
Ulubione zwierzę: tutaj często słychać snake, dragon, dog i cat oraz oczywiście i panda.
Ulubione jedzenie: czasami słychać pomidora, makaron czy nawet chleb.
Po tym, proszę ich o napisanie kilku zdań o sobie. Ile mają lat (prawie każdy mylił się i mówił trzydzieści zamiast trzynaście XD), jak mają na imię czy co lubią robić. O słowie hobby mało kto słyszał, więc tłumaczę po chińsku. Zatem z ciekawszych hobby: lubię śpiewać i chce być piosenkarką, lubię nagrywać filmiki i chce zostać youtuberem (!!!!! Nie ważne że YT jest zablokowany w Chinach :D), lubię się uczyć i odrabiać lekcje (dosyć nietypowe biorąc pod uwagę, że uczą się praktycznie cały czas). Potem już szereg odpowiedzi powtarzających sie: spanie, badminton, ping pong, computer games.
Na koniec jakieś pierdoły i heheszki żeby mnie polubili (jest to wyznacznikiem sukcesu nauczycielskiego w Chinach).
A z takich ogólnych kwestii:
KFC nie smakuje tak samo jak w Polsce, wg mnie mięso jest o wiele gorsze
W centrum, z głośników prawie każdego sklepu wydobywa się muzyką bądź reklamy, więc do wszechobecnego hałasu trzeba trochę przywyknąć (+ oczywiście klaksony samochodów i ludzie)
Chipsy - Chińczycy nie wiedzą jeszcze, że można je solić. Wszystkie są słodkie :/
Papier toaletowy nie ma rolki (pic rel)
Nie widziałam jeszcze ani jednego żula czy "dresa" bądź po prostu osoby nietrzeźwej
Sok pomarańczowy praktycznie nie istnieje. Jabłkowy tak samo.
Smog. Jest dosyć mocny. Jestem z Wrocławia i mimo wszystko widzę różnicę. Po kilku dniach można już na oko ocenić jak bardzo źle jest i czy jest w ogóle sens wychodzić z domu. Niestety nie mam jeszcze maseczki, ale za niedługo kupię.
I na koniec: szczerze, nie wyobrażam sobie mieszkać tu i nie znać nic a nic chińskiego. To musi być mega ciężkie i frustrujące ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora
@CalkaFouriera:
@bajceps: fajnie, że oceniacie mój wpis przez pryzmat wielkich miast jak Pekin czy Shanghaj gdzie na bank jest wszystko dostępne. Ja, jak już pisałam we wcześniejszym wpisie, mieszkam w Fuyang, Anhui więc jest to małe miasto. Typowe małe chińskie miasto, które się raczej niczym nie wyróżnia. Więc perspektywa, z której piszę jest inna. Proszę serdecznie się zatem odwalić.
@Aedem: myślę, że nie
@heeidi: Ten syf na zdjęciu to jednorazowy przypadek? 20 obcokrajowców przy 8mln ludzi nie wydaje się nieprawdopodobne
@El_abrazo_de_la_serpiente: ja oceniam na plus. Jest sporo minusów, ale myślę, że wszędzie takie minusy da się znaleźć
Komentarz usunięty przez autora
Tutaj jest np. połowe mniej ludzi https://en.wikipedia.org/wiki/Kaifeng