Wpis z mikrobloga

Gdybym teraz przeczytał archiwum GG z czasów mojej licbazy to chodziłbym po pokoju i nie nadążył z gotowaniem bigosu


@MyPhilosophy: cóż, ja swoje archiwum gg przeglądam do dziś - z sentymentu. Pomogło mi wyjść z piwnicy, a potem znaleźć żonę ;)
Najstarsze wpisy w logu mam w okolicach 2001 roku... raz nawet udało mi się stracić numer dzięki używaniu "nielegalnego" klienta (ekg)