Wpis z mikrobloga

Właśnie wygrałem sprawę z Strażą miejską, która zrobiła mi zdjęcie zaparkowanego auta w miejscu nie do tego wyznaczonym, w tak zwanej strefie zamieszkania. Nie wskazałem kierowcy, bo zawiadomienie przyszło po 10 miesiącach!, więc podali mnie do sądu za "niewskazanie sprawcy wykroczenia". Dostałem szybko wyrok nakazowy i do zapłaty 300 zł grzywny. Złożyłem sprzeciw i dzisiaj była sprawa. Moim argumentem był zbyt długi okres dostarczenia zawiadomienia, przez co nie jestem w stanie jednoznacznie określić kierującego pojazdem w danym dniu. Ponadto dodałem, że SM powinna wykazać dowody, które świadczą, że to byłem ja. Sąd wydał wyrok uniewinniający, podając dokładnie te same argumenty. Pozdrawiam Mirków ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#chwalesie #wygryw
  • 16
@onmatopeja: mialem wezwanie za parkowanie. Przyjalem mandat 100pln bo wolalem to niz czas tracic na pisanie pism, sady itp. Sam fakt, ze 2h stracilem na dojazd i wyjasnienia zajelo 2h juz starczylo. A zawsze ryzyko, ze w sadzie bedzie w plecy. Albo raz zaparkuje zle i straz zdecyduje sholowac niz sam mandat bo zapamietaja auto delikwenta ... za calkowita niewinnosc mandatu mi nie wystawili ...
@onmatopeja:
za niewskazanie kierującego (lub osoby, której pojazd został powierzony), odpowiada właściciel pojazdu, nic tu nie trzeba udowadniać, wystarczą dane z CEPiK. Ratował cię tylko okres jaki minął od zdarzenia do wezwania.

@wiecejniztrzynascielat:
w strefie zamieszkania, należy parkować tylko w miejscach do tego wyznaczonych. Teren prywatny może być drogą publiczną i mogą na nim obowiązywać zasady PoRD...