Wpis z mikrobloga

#piwowarstwo
elo mirki
przymierzam się do pierwszego lagera i mam parę pytań żeby nic za bardzo nie napsuć - dotychczas tylko górna fermentacja

mam w piwnicy okolice 10C, także dla fermentacji dolniaków całkiem fajnie, natomiast nie mam za bardzo jak takiego piwa leżakować w rekomendowanych 0-1C i tu pojawia się pierwsze pytanie - w jakim celu właściwie lageruje się w tych temperaturach piwa dolnej fermentacji? czy chodzi o coś poza klarownością? musiałbym je trzymać w piwnicy właśnie w temperaturach ok 10C i zastanawiam się czy wszystko będzie ok.

kolejna sprawa to zlewanie do butelek - to robić po fermentacji, ale przed leżakowaniem, czy już 'po wszystkim'?

no i pytanie odnośnie refermentacji - piwo będę butelkował w pokoju, w normalnej temperaturze, więc zastanawiam się jaką temperaturę przyjąć do obliczenia surowca do refermentacji (zakładam, że piwo spędzi w pokoju 6-8h, żeby przed butelkowaniem dać mu się trochę ustać), i czy od razu po butelkowaniu znosić je z powrotem do piwnicy, czy zostawić na tydzień-dwa w pokojowej?

miłego:3
  • 4
@chap95: Ja nie robiłem lagerowania, normalnie trzymałem w 10 stopniach, wyszedł czyściutki i dobry. Nie czekałem też na "ustanie się" tylko od razu butelkowałem po przelaniu. Refermentacje robiłem pierwsze 3 dni w temp pokojowej a później uznałem że i tak się nagazuje więc z powrotem do 10 stopni dałem. Po 2 miesiącach go nie ma już więc chyba wyszedł ok.
@Brytus: dzięki!
a ile cukru dodawałeś? przyjmowałeś temperaturę fermentacji czy pokojową? granatów staram się raczej unikać, więc przykładam do tego szczególną uwagę
z 'ustaniem się' chodzi tylko o to, że z piwnicy do pokoju mam całkiem konkretną wycieczkę, i zazwyczaj po przenoszeniu fermentora daję mu się trochę ustać w miejscu, żeby drożdże przed przelewaniem z powrotem opadły na dno. nic szczególnego ;)
@chap95: Cukier obliczałem w oparciu o temperaturę fermentacji, musisz wziąć pod uwagę ile tego gazu w piwie jest rozmieszane. Nie prościej byłoby zabutelkować w piwnicy? ja bym nie czekał na ogrzanie się piwa (w ten lub inny sposób) bo w ten sposób możesz niedogazować, albo właśnie zrobić granaty.