Wpis z mikrobloga

Zamarzyło mi się zdobycie sławy poprzez udzielanie korepetycji z matematyki gimnazjalistom.
Pomijam to, że gimnazja zaraz znikną, ale chodzi mi o sam materiał i poziom.
To byłoby świetnie tak zacząć udzielać korepetycji. Najpierw byłoby niewiele osób, które by się do mnie zgłaszały, ale moje korepetycje byłyby super skuteczne i ludzie rozdawaliby sobie mój numer telefonu i zgłaszałoby się do mnie coraz więcej uczniów. Aż potem zdobyłabym ogromną sławę i miałabym popołudnia pełne roboty.
Bo np. u mnie na studbazie studenci dzielili się ze sobą numerem telefonu do jednej kobiety, która udziela korepetycji z mechaniki i podobnych przedmiotów. Dodzwonić do niej się nie da, a odpisuje tylko na wybrane smsy. A jak już się do niej przychodzi to mija się z innym studentem, który wychodzi, bo umawiani są na styk. A jej mąż tylko wiesza kurtki studentów na wieszaku.
Taka sława to jest to.
#gownowpis #pyrapozakontrolo #niewiemjaktootagowac #trochemarzenie
  • 13
@PyraPrzeznaczenia mój eks na tej zasadzie "pracował". Dzień w dzień korki po 8-10h na różnych poziomach (skończył matme na UŚ). Musiał sobie planować przerwę na toaletę, bo tak był rozchwytywany. Wkoncu podniósł cenę a i dalej miał chętnych ;) chyba do dzisiaj tak żyje ( ͡° ͜ʖ ͡°) Z jednej strony fajna kasa, z drugiej trochę się marnuje bo bystry z niego koleś, który jest się w stanie
@PyraPrzeznaczenia: powiem szczerze, że zdarzyło mi się raz w życiu udzielić korepetycji kumplowi z ławki za przysłowiowe piwo. Ziomek, który całe życie jechał na 2 z matmy napisał sprawdzian na prawie 5 (4+). Gdy nauczyciel dowiedział się o tym dostałem 5 za free i dodatkowo dostałem pochwałe od wychowawczyni na zebraniu rodziców, że jestem taki "och, ach" - #!$%@?, jak ja się wtedy #czujedobrzeczlowiek (ʘʘ)