Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Właśnie spałowałem wiplera po równych 20 dni no fapu.
No fap to ściema który wmawia innym uzależnienie i inne pieprzenie. Tylko jaka jest skala tego "zagrożenia"? Zjedzenie tabliczki czekolady też nie jest zdrowe, ale robimy to od czasu do czasu i skuszenie się na słodycz od czasu do czasu to nie patologia. Tak samo z piwem. Picie piwa non stop to patologia i uzaleznienie, ale raz na jakiś czas przecież można.
Nie rozumiem tej nagonki na fap i porno HURR DURR FAP I PORNO POWODUJA DEPRESJE, FOBIE SPOLECZNA.

No chyba ze mowimy o przypadkach gdy ktos bez porno nie moze zyc i kilka godzin dziennie spedza na fapie i porno.

Ja przed no fapem - i teraz po no fapie zamierzam - fapalem raz na 2-3 dni, wchodzilem na stronke porno i wybieralem to co jest akurat popularne, szybka akcja spalowanie wiplera i po 15 minutach z glowy. 15 minut na 3 dni.

Nie rozumiem tych bredni o no fapie jak to niby hurr durr fap zabiera ci czas i motywacje. No bambo prosba. A ile na mirko siedzicie? Czy to nie jest niby tez uzaleznienie?

#nofapchallenge #nofap

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
  • 9
WierzgającaDama: Wpadłeś w taką jakby pułapkę. Poczekaj do pierwszego psychicznego kryzysu to ci się odechce i wrócisz do challengu.. Poza tym możliwe, że dostałeś stanu 'euforii', chwilowego przypływu mocy i odwagi, ale to tylko na chwile.. Nie warto fapać bo człowiek staje się zombiakiem bez ambicji, co niektórzy dodają, że traktujący inne osoby przedmiotowo. Poczytaj o gościu co 8 lat miał depresje, lekarze mu nie mogli pomóc.. Aż sam odkrył, że