Wpis z mikrobloga

Pod wpływem wpisu @ColdMary6100 postanowiłem przeprowadzić interpretację owego dzieła Zdzisława Beksińskiego. Jako, iż wiele osób miało ból dupy, że obraz ten jest kiepski. I tutaj muszę napomnieć, że obrazy można oglądać dwojako.
Płytko, oceniając czy jest ładny, lub głęboko, analizując jakie wywołuje u nas emocję i jaki ma sens.

Obraz powstał w dzień śmierci Beksińskiego, był wtedy zupełnie sam. Został zadzgany przez 19 letniego chłopaka, pracującego w jego domu. Motywem prawdopodobnie była odmowa pożyczki. Został ugodzony nożem 17 razy.

Nie przeciągając dalej, rozpoczynamy interpretację:

Obraz podzielony jest na 4 kwadratowe części. Moim zdaniem, przedstawiają one jego rodzinę.
W prawym dolnym rogu znajduję się sam Zdzisław. Jest żywy, cały. Kierując się na lewo, zgodnie z ruchem wskazówek zegara, przechodzimy do następnego elementu. Jest nim jego matka, która umarła najwcześniej. Kawałek ten jest najmocniej zniszczony (rozłożony).
Następnie, mamy jego żonę- Zofię. Zmarła pewien okres czasu po śmierci matki artysty.
Kolejny element przedstawia syna- Tomasza Beksińskiego. Popełnił samobójstwo pod wpływem depresji. Umarł on stosunkowo niedawno, dlatego też jego część jest jedynie wyblakła i delikatnie uszkodzona.
Jak widzimy, życie Zdzisława było przepełnione bólem i rozpaczą. Stąd tendencja artysty do malowania mrocznych, apokaliptycznych obrazów.

Pobierz Kieres - Pod wpływem wpisu @ColdMary6100 postanowiłem przeprowadzić interpretację owe...
źródło: comment_9Ht9rnTfghNLPzOabqg6y9MROmvoDpQK.jpg
  • 9
@Kieres: @ColdMary6100: Kiedyś na profilu fanowskim Beksińskiego admin dodał wpis z cytatem Mistrza. Miał on powiedzieć, że nie lubi interpretowania jego obrazów. One po prostu coś przedstawiają. Nie jest to ani brzydkie, ani ładne. Po prostu jest i wiele rzeczy trzeba przyjąć takimi jakie są.
Dla mnie jego obrazy zawsze były emocjami. Pamiętam to uczucie kiedy pierwszy raz się z nim zetknąłem. Skurcz żołądka, dezorientacja, zaniepokojenie.
@1984: @fucksociety: hm, to, że sam tego nie robił i nie lubił, nie znaczy, że ludzie nie mogą tego robić. No i wiadomo, nie bawimy się tutaj w "co autor miał na myśli"!sic, tylko własną interpretację.
Moim zdaniem taka forma podziwiania obrazu jest dużo przyjemniejsza.
One po prostu coś przedstawiają. Nie jest to ani brzydkie, ani ładne. Po prostu jest i wiele rzeczy trzeba przyjąć takimi jakie są.


@1984: Odczucie bywa natomiast takie, że właśnie aspirują do jakiegoś nieistniejącego przekazu i posługują się totalnie pustą, acz nachalną symboliką, np. religijną czy wojenną. I to jest właśnie w tej twórczości irytujące.
Dzięki! Za to interpretacja w komentarzach @ColdMary6100 sprowadza się do:

a ja to wszytko zaraz usunę, ciebie wrzucę na czarnolisto i za chwilkę zapomnę że jest tu taki furiat jak ty:)

mam prawo mieć twoje zdanie w dupie. i tyle, nawet nie chce mi się gadać z Tobą, sorry

ale masz ciasny umysł


To jest właśnie typowe dla takich ludzi :-) Wypowiedzi świadczą najlepiej o poziomie kultury :-)