Wpis z mikrobloga

Byliśmy po KLEkota i wyszło tak:
-niby zawory ustawiane niedawno i dlatego na silniku płyn chłodniczy + wióry sylikonu
-po wytarciu i przejażdżce płyn nadal, sylikon już posprzątałem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
-niby "góra robiona" ale dokładnie nie wiadomo co
-niby gaźnik miał humory i dlatego obroty ręcznie podkręcone do 2k rpm
-niby wszystko ok, ale jak obroty się zmniejszy do ~1k to mruga/świeci kontrolka oleju, cośtam w silniku mówi puk puk (i nie jest to tylko rozrząd a coś więcej)
-tabliczka znamionowa to niewiadoma
-wydech świszczy xd
Czyli gruz z potencjałem, ale raczej do zajechania i remontu. Gdyby cena poszła trochę w dół byłby z nami, ale 3k to chyba jakaś cena honoru.

Tak właściwie to nie wiem poco to piszę, ale to wkońcu mirkoBlog
#motocykle
  • 5
@Kick_Ass: Stan wizualny był... średni a liczyliśmy tylko na zdrową mechanikę, żeby mieć bazę do jakiegoś customa.
No cóż - bywa. Wydaje mi się, że to z rąk handlarza typu "rok i do żyda" co by usprawiedliwiało wszystko wraz z suchym łańcuchem.