Wpis z mikrobloga

wczoraj #logikarozowychpaskow mnie dopadła, złapała za gardło i powaliła na ziemię...

AKT 1
wracam do domu pociągiem
przedział upchany do końca 8/8 zajętych w trakcie jazdy #rozowypasek wyciąga telefon i zaczyna drzeć ryja do telefonu...
po chwili #niebieskipasek pyta grzecznie czy może rozmawiać na korytarzu bo mu przeszkadza czytać książkę...
#rozowypasek hurr durr, jak śmiesz! mogę robić co chcę! i do mnie czy nie zareaguję?!
odpowiedziałem, że mogę ewentualnie pomóc temu panu w wyrzucaniu jej z przedziału... #rozowypasek się obraził i siedział cicho resztę podróży.

AKT 2
Pociąg dojeżdża do mojej stacji... zawsze lubię wcześniej wyjść stanąć przy drzwiach, popatrzeć się w okno na ludzi stojących przy szlabanach...
Po chwili tuż za mną ustawia się kilka osób a za nimi #rozowypasek z przedziału.
Przepycha się przez wszystkich, aby być na samym początku, staje przede mną przy samych drzwiach (pociąg pośpieszny, drzwi na korby),
Pociąg staje, baba stoi i się patrzy...
-otwiera pani te drzwi?
-o boooże a ja nie umieeeeem
-to po #!$%@? pani staje przy samych drzwiach jak nie umie ich pani otworzyć!? Niech się pani odsunie!
-o boooże nie mam gdzieee
chwila szamotaniny, żebyśmy się zamienili miejscami, wysiadłem...

Po 1 nie liczenie się z innymi, po 2 brak mózgu... i to wszystko na koniec tygodnia...
  • 26
  • Odpowiedz
@Arachnofob: Głupota nie zależy od płci. Widziałem zarówno niebieskich jak i różowych rozmawiających w przedziale, z tym, ze jak samce alfa rozmawiają przez telefon to żenadometr #!$%@? mi w kosmos o wiele czesciej niż gdy robią to różowe. Ja nie ufam drzwiom na korbę, to przezornie staje z tyłu. :D
  • Odpowiedz
@Arachnofob: ja wczoraj jechalam dwie godziny z gowniakiem ktory caly czas nadawał, ojciec mial to w dupie i se czytal ksiazke przyzwyczajony do irytujacego gowniaka matka tez to miala w dupie ze ten caly czas cos #!$%@? ale jak juz #!$%@? zasnal gowniak to nie cichutku musi byc w przedziale bo gowniaka sie obudzi xD powinny byc wagony wolne od gowniakow :/
  • Odpowiedz
@Arachnofob: prawidłowo, #!$%@?ą mnie te mamuśki ktore potrafią tylko powiedziec "kochanie nie kop pana" zamiast cos zrobic z tym gowniakiem chociazby zamienić się z nim miejscem czy ryknąć że ma tak #!$%@? nie #!$%@?ć
  • Odpowiedz
@tahti: Zależy, aczkolwiek nie obwiniałbym w tym kobiet. Ich roszczeniowe podejście wynika po prostu z wychowania. I to jest element gender, z którym powinno się walczyć, bo cierpią na tym wszyscy.
  • Odpowiedz
@Arachnofob: tak nawiązując pokrętnie do tego wpisu, to naszło mnie takie pytanie, czy ogólnie rozmawianie w tramwaju/autobusie/ pociągu jest niekulturalne? Bo zaczęłam się tak zastanawiać, zdarza mi się czasem rozmawiać jak jadę czymś, ale zawsze staram się maksymalne cicho i niezbyt długo, ale może to jest nadal postrzegane jako niekulturalne i może komuś przeszkadzać ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@malina039: w przedziale jak jesteś sama - ok
w przedziale jak spytasz się czy nie przeszkadza nikomu Twoje gadanie - ok
w przedziale DARCIE JAPY przy wypakowanym przedziale 8/8 - NIE OK

generalnie w miejscach o ograniczonej powierzchni - sorry, nie mogę teraz rozmawiać/zadzwonię później
  • Odpowiedz
@malina039: w Japonii jak się odezwiesz przez telefon np. w Shinkansenie to zwrócą ci od razu uwagę, że nie wolno. Jak nie inni jadący to z pewnością obsługa pociągu.
Trzeba szanować współpodróżnych, więc tylko smsy.
  • Odpowiedz
@Arachnofob: miałem kiedyś podobnie, jeździłem z koleżanką do pracy (zrzutka na paliwo), po drodze ona podrzucała swoje, co by nie mówić, dość rozwydrzone dziecko do przedszkola. I dziecko radośnie wierzgało nogami w mój fotel, mama oczywiście poucza: "Sebku nie kop pana" (imię zmienione). Po 3 prośbach w końcu odwróciłem się i mówię - Jak nie przestaniesz kopać to Ci nogi urwę. Obie.
Gdy jechaliśmy następnego dnia to dziecko zrobiło nieco
  • Odpowiedz
@sxill ch*a tam ładna :D pewnie jakiś bazyl, bo jakby była ładna to by nie robił hurr durr. Chyba że lewak jakiś albo inny zwyrodnialec.
  • Odpowiedz