Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Co znajoma kumpla wczoraj za akcje odwaliła! Umówiliśmy się wczoraj w pubie z kumplem i jego laską. No i jako że ja #przegryw i laski nie mam to kolega stwierdził, że zaproszą swoją znajomą to się zapoznamy może. Ja jako, że mało pijący jestem zgodziłem się za kierowcę być.

Poszliśmy do pubu i znajomi zamówili drinki, ale że planowaliśmy pobyć tam pare godzin to zamówiłem sobie małe piwo 0.33 wiedzac że za kilka h mogę jechać.

Nie będe streszczać imprezy, do rzeczy- mamy juź wracac do domu i ta znajoma kumpla też już po paru drinkach pyta jaki numer na takse. Ja mówię, że przecież odwiozę autem do domu wszystkich. A ona, że jak to pijany jechał będę. No to ja że 4h temu małe piwo wypiłem tylko a potem juź nic więc żaden problem a była już prawie 23 i ja jeszcze jakiś taksiarz porwie.

Wsiadłem do auta, laska kumpla też, kumpel mówi do koleżanki weź nie świruj a ona że na pały dzwoni jak pojade. Wysiadłem z auta z nia pogadać a ta podleciała i wyjeła mi kluczyki ze stacyjki i ze nie odda bo pijany nie pojade. Nawet bym odpuscil ale na drugi dzien do pracy rano wiec nie bede znowu taksą po auto wracal do miasta bo na wiosce mieszkam kawałek.

Patrze a akurat patrol jechał policji i ta debilja wyleciała na drogę i ich zatrzymała i się drze że pijany chce jechac i kluczyki mi zabrać musiała. No to panowie od razu doskoczyli do mnie i na tester mnie wzięli. A tu zielone się świeci. Pytaja co tu jest grane, ja mowie że nie wiem bo nic nie piłem, dokumenty też sprawdzili i wszystko gra.

Ale mówie już wkurzony byłem żeby tą koleżankę lepiej zbadali. Ona że co, że chyba nienormalny jestem, kazali jej dmuchnąć a tu czerwone. Potem na alko 0.5 wydmuchała prawie:) bagiety ją #!$%@?ły że jeszcze raz takie coś to jej sprawę założą za oszukiwanie policji.

Normalnie się zagotowała i WSIADŁA DO MOJEGO AUTA obrażona. A ja na to- co Cię posrało? Zadzwoń sobie po taksówkę. I wypieprzyłem ja z wozu.

Po tej akcji nawet kumpel mówi, że już z nią kontaktu nie utrzymuje...
#logikarozowychpaskow #inba i troche #patologiazewsi

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
  • 72
@AnonimoweMirkoWyznania: chciałbym Coś sensownego odpisać, ale nie wiem właściwie co.. Z jednej strony, przewrażliwienie społeczne w tej kwestii popieram, bo lepiej być przewrażliwionym 10 razy, niż żeby ktoś raz wsiadł do auta po pijaku i kogoś zabił. Z drugiej natomiast strony, laska na prawdę #!$%@?ęta i po pijaku na pewno jej się sporo wkręciło. Sytuacja na pewno ciężka do oceny. Wszystko zależy od organizmu, jeden wypije kieliszek 0.25 wódki i za
@AnonimoweMirkoWyznania: coraz więcej takich przewrażliwionych teraz, którym histeria antyalkoholowa blokuje myślenie. Jak kolega wypije piwo do obiadu, to mu laska broni wsiadać do auta wieczorem. To jest taki sam absurd jak wsiadanie po obaleniu połówki.

Chyba że miałeś na myśli 0.3


@Rabusek: A pomyśleć, że w Niemczech można wydmuchać 0,3 i policmajster życzy spokojnej jazdy :)
@FuriousViking: jeśli byłaby analogiczna sytuacja, to po tym, jak się wypowiadasz, stwierdziłbym, że zrobiła dobrze, bo jesteś zbyt #!$%@?ęty, żeby taczki prowadzić...

@Rabusek: OK, OK, kwestia indywidualna, pisałem o tym. Wiem, że w UK nawet jak masz 0.3 to pojedziesz i nic Ci za to nie grozi, ale wiesz, jeden wypije 4 piwa, zapije wódką i opanuje auto lepiej niż nie jeden, co wypije redsa...[znałem takiego, w PL już go
@Zielony34: a to zwracam honor :)

Zgadzam się że każdy kierowca powinien zwyczajnie potrafić ocenić swoją zdolność do kierowania, osobiście mam zarówno znajomych którym w 100% bym zaufał gdyby mi powiedzieli "już moge jechać" jaki takich, z którymi po imprezie do samochodu na następny dzień wahałbym się wsiąść. Wszystko zależy, tak jak napisałeś

@Zielony34: Ty jestes jakis #!$%@?. Jak sie zle czujesz po jednym piwie to nie wsiadaj i nie jedź. Ale nie zabraniaj komuś kto rano wypil piwo a wieczorem chce jechac tylko dlatego, że Ty byś byl pijany w jego sytuacji. Od oceny stanu trzezwosci jest policja i alkomaty a nie Twoje widzimisi3 czy ktoś bylby zdatny jechać czy nie. A sytuacja kiedy ktoś wyrywa mi kluczyki ze stacyjki mojego samochodu i
Ty jestes jakis #!$%@?. Jak sie zle czujesz po jednym piwie to nie wsiadaj i nie jedź


@FuriousViking: zacytuj.

A sytuacja kiedy ktoś wyrywa mi kluczyki ze stacyjki mojego samochodu i nie chce mi ich oddać, jest zwyczajnym zaborem cudzego mienia. I możesz dzwonić po policje, że siedze pijany w swoim samochodzie


@FuriousViking: jeśli osoba, która zabrała Ci kluczyuki jest trzeźwa, to masz #!$%@?, czego ci życzę z całego serca.
Zabraknie, bo zabiłeś dzień wcześniej jeden neuron za dużo, który miał przenieść ten uszczerbek informacji z mózgu na rękę.


@Zielony34:

Może 10 lat temu nie rozwiązałeś jednego zadania z matmy i synapsa nie zafunkcjonowała, może ciśnienie było o promil hektopaskala za wysokie, może w nocy zwolniłeś oddech na 1/1000 s, może motyl zatrzepotał skrzydłami w Brazylii, może na ułamek sekundy Twój wzrok przykuło coś na ulicy, może przedwczoraj szef Ci powiedział
@Zielony34: Chyba jesteś głupszy niż myślałem albo za dużo tv się naoglądałeś. Prawo nie zabrania mi pijanemu siedzieć w samochodzie i dopóki nie odpale silnika, możesz dzwonić na policje a ja moge być nawalony jak wór i jeśli samochód stoi zaparkowany to wolno mi sie nawet obrzygać za kierownicą własnego samochodu. Nic do tego Tobie ani Policji. Możesz mi odebrać kluczyki gdybym próbował odpalic samochód z zamiarem jazdy w widocznym stanie
Prawo nie zabrania mi pijanemu siedzieć w samochodzie i dopóki nie odpale silnika


@FuriousViking: nie powiem ci, gdzie jest w tej kwestii granica, bo mam nadzieje, że się nadziejesz ( ͡° ͜ʖ ͡°) a jesteś na tyle głupi, że wpadniesz...( ͡° ͜ʖ ͡°)

ja moge być nawalony jak wór i jeśli samochód stoi zaparkowany to wolno mi sie nawet obrzygać za kierownicą własnego