Wpis z mikrobloga

@klapek00: Dostałam kiedyś takiego bydlaka, jak niebieski go przytaszczył to było całkiem zabawne, ale później tylko się kurzył i zajmował cały fotel. Chyba, że Twoja różowa będzie z nim spała pod Twoją nieobecność :)
Bydlak nadal się przydaje, moi siostrzeńcy i bratankowie jak tylko wpadną do moich rodziców to biegną na gorę i zrzucają go przez poręcz na dół, są jeszcze za mali żeby go sami znieść. Tarzają się z nim