Wpis z mikrobloga

Ja #!$%@? ale mnie ci ludzie na siłowni #!$%@?ą. Co #!$%@?, jak #skinnyfat to gorszy? Już na siłowni niewidoczny i można traktować jak powietrze? Ćwiczę sobie kulturalnie na sztandze, dopiero zacząłem, skończyłem pierwszą serię. Oddaliłem się tylko napić wody i już jakiś koksik bez słowa #!$%@?ł mi się na sztangę. Dokłada ciężary. Już wiem, że do następnej będę musiał ściągać te #!$%@? dwudziestki z obu stron i jeszcze się tłumaczyć, że chce zrobić drugą serię i prosić się o pozwolenie. No #!$%@? mnie zaraz strzeli. To już któryś raz z kolei, bo jakby się to raz zdarzyło to nie zwróciłbym uwagi. Ja nie wiem, jak ja ćwiczę to ogarniam co się dzieje na kolejnym interesującym mnie stanowisku bo wiem, że tam zaraz będę chciał ćwiczyć. A jak już nie mogę czekać to chociaż spytam czy na zmianę mogę robić. Nie rozumiem tych ludzi. No jak #!$%@? w lesie. Gorzej. Jak w chlewie obsranym gównem! Co #!$%@?, to trzeba sobą reprezentować jakąś masywniejszą sylwetkę by cię traktowali jak człowieka? Szanujmy się ludzie. Kultury trochę.
#silownia #mikrokoksy
  • 17
@rak_kontent: Gdzie masz ten wodopój, że musisz do niego chodzić? No chyba że przerwa między powtórzeniami to 5 min i trzeba obowiązkowo zrobić rundke obok luster

Nie dziw się, że ludzie zajmują sprzęt jak nie ćwiczysz...
@rak_kontent: ja to lubię tych napompowanych kozaków co się panoszą. 90kg here, a nigdy nie oddałem swojego terenu butnemu cwelowi. Najbardziej szanuję pomocnych koxów. Taka osobista dygresja ( ͡º ͜ʖ͡º)
@rak_kontent: zdejmujesz 20kg z każdej strony + sztanga 20 czyli łącznie 60 kg. To do koksa to jeszcze daleko. Bardzo daleko.
Następnym trzymaj wodę obok siebie bo jeżeli robisz wycieczkę to zrozumiałe jest że ławka wolna.

@Twinkle: dokładnie to samo mam. To co te jermużki wyczyniają to jest żenujące i niebezpieczne. W tym roku już mi się zdarzyło że podczas wyciskania taki specjalista oparł się o sztangę. Do tego zajmują