Wpis z mikrobloga

Dark Souls 2 ukończone.
Jestem zaskoczony finałową walką. Nashandra odpadła bardzo szybko, a jej strażnicy już w pierwszym podejściu.
Podobnie z kolejnym (ostatnim ostatnim) bossem.

Dark Souls 2 Scholars of the First Sin ukończyłem w około 80h.
Nie spodziewałem się, że gra będzie tak długa. Według mnie jest trudniejsza i bardziej irytująca niż część pierwsza. Jak gra mi dopieprzała, to nie miałem wrażenia, że to jest sprawiedliwe...tylko złośliwe i wkurzające.
Np. wrzućmy w tym miejscu masę wrogów, ciasne przejścia i jeszcze maga spowalniacza ( #bluesmelterdemoncwel ) i niech się gracz bawi.

Klimat nie tak gęsty i wciągający jak w DS1, ale miło będę wspominać. Do NG+ raczej nie wrócę...nie mam czasu by znów tyle przy niej siedzieć ;)

#darksouls #gry #gitgud #darksouls2
  • 9
Jak gra mi dopieprzała, to nie miałem wrażenia, że to jest sprawiedliwe...tylko złośliwe i wkurzające.


@JesterHead_: Ja w ogóle nie rozumiem ludzi, którzy mówią, że ta gra jest trudna. Grałem trochę w DS2 i z tego co widziałem to wszystko polega na #!$%@? po wielkiej mapie i zabijaniu przeciwników z dużą ilością hp/dużym dmg, za pomocą ograniczonych zasobów.
Ciągła powtarzalność działań, etc. Nudne i na pewno nie trudne.

Pamiętam jak trudny
@Hatespinner: Gra jest trudna, ponieważ stanowi wyzwanie wobec przyzwyczajeń wyniesionych z innych gier. Tutaj liczy się cierpliwość i utrzymywanie nerwów na wodzy. I można się na tym przejechać.

Twoim opisem można scharakteryzować 90% gier obecnie dostępnych. W takim razie wszystkie są nudne i nie trudne. W końcu wszędzie powtarzamy działania, zbieramy zasoby i poruszamy się po mapie.
...no, ale na tym polegają w sumie gry :)
Twoim opisem można scharakteryzować 90% gier obecnie dostępnych. W takim razie wszystkie są nudne i nie trudne.


@JesterHead_: No i taka jest prawda. 90% jest łatwa i casualowa, a na najwyższym poziomie trudności po prostu ledwo da się coś zabić z powodu hp i dmg przeciwników.

Co do nudnosci to akurat cecha tej serii, bo poza wspomnianym motywem denerwowania gracza, to nie ma nic do zaoferowania.
@Hatespinner: Ma do zaoferowania niesamowitą (głęboką, mroczną i zmuszającą do myślenia) historię, oraz klimat (odwiedzane lokacje i spotykane postacie) świata w którym rozgrywa się akcja gry.

Gra jest jedyna w swoim rodzaju i jednak z gatunku Love it or Hate it.
Wciągasz się, albo odpuszczasz.
@plonace_kalosze: Przeczytaj jeszcze raz co napisałem o trudnosci w Far Cry i przemyśl to dobrze, bo jak możesz wypowiadać się na temat tego, kiedy zrozumienie jednego zdania cię przerasta.
I wniosek, że mam pretensje też z dupy. Nie mam pretensji do gry. Wszystko z dupy, cała twoja wypowiedź.
Też ograłem niedawno. Zeszło mi około 100 godzin z dodatkami. Moje pierwsze DS. Najgorsze były dodatki. We Frigid Outskirts musiałem wezwać phantomy bo już #!$%@? dostawałem. Najtrudniejszy boss to chyba Fume Knight, ale satysfakcja była niezła jak padł.