Wpis z mikrobloga

Ja #!$%@?ę, co za patologia w tej polskiej #medycyna, że prawie wszystkie leki są na receptę. Człowiek wie co mu jest, wygoogla odpowiednie tabletki i zamiast 10-minutowej wyprawy do apteki, musi się liczyć ze stratą przynajmniej godziny na lekarza.
Po #!$%@? się szkoli tych magistrów farmacji, jeśli nie mogą nic?
#zdrowie #zalesie #zagorze #zamorze
  • 51
  • Odpowiedz
@FormerChild: szkoli się tylu, bo aptek jest więcej niż spożywczaków, a każda musi być jakoś zarządzana
Tak jak ktoś wcześniej napisał, obsługuje Cię najczęściej technik farmacji, albo magister świeżo po studiach
Z czego ten drugi może wystawić receptę
  • Odpowiedz
@Catttana:
@FormerChild
Elo, też jestem magistrem farmacji.

Musisz znać całą masę leków, bo Grażynka przychodzi, że ona słyszała w reklamie o cudownym specyfiku, ale nazwy to ona nie pamięta. Musisz kontrolować recepty, bo czasami lekarz też się pomyli (szczególnie jeśli chodzi o te robione w aptekach). Wszystko musisz wprowadzać do systemu, a każda recepta jest sprawdzana
  • Odpowiedz
@pogodnywedrowiec No więc, nie pracują ludzie po studiach, tylko technicy ( ͡° ͜ʖ ͡°) Prawda jest taka, że w tej chwili, w większości przypadków rola farmaceuty sprowadza się do bycia kierownikiem, czyli odwalanie papierkowej roboty. Tylko jeśli ktoś ma prywatną aptekę, to zatrudnia sobie farmaceuów (np.: swoje dzieci, czy wnuki), bo sieciówki już dawno przekalkulowały, że technicy opłacają im się bardziej.
Farmaceutą na szczęście nie jestem i
  • Odpowiedz
Ja tam w ogóle jestem za pozwoleniem by człowiek mógł kupić/robić wszystko o ile nie godzi to w interes drugiej osoby.
Chcesz przejść na czerwonym ? spoko ale jak CIe ktoś potrąci to była Twoja wina i nie możesz się ubiegać o odszkodowanie a wręcz sam będziesz musiał naprawić auto które Cię potrąciło. Narkotyki i leki ? Spoko bierz co chcesz zabijesz się na własną rękę.
  • Odpowiedz
@toxarz: no właśnie nie, bo w przypadku antybiotyków to już jest odpowiedzialność zbiorowa - powstają lekooporne szczepy bakterii, które atakują wszystkich dookoła, a nie tylko lekomana bez wyobraźni
  • Odpowiedz
@Eustachiusz: Ok w takim razie antybiotyki niech zostaną po staremu ale wszystkie inne bez ;d Np moja mame ma migrene i bez recepty leku nie kupi nie raz jest tak ze dzwonimy na recepcje lekarka w wolnej chwili wypisuje recepte a my odbieramy po drodze do apteki no ma to sens po #!$%@? xD Lek to sumigra wiec zaden antybiotyk
  • Odpowiedz
@FormerChild: Chodzi też o to, że ludzie często biorą już jakieś leki. Bierzesz leki A, B i C przewlekle, bo się na coś leczysz. Dobrane są tak, żeby ze sobą współgrały. Potem wygooglujesz sobie jakiś lek, pójdziesz sobie do apteki, kupisz lek D, który ma interakcje z lekiem A i C i co? I trafisz do szpitala i trzeba będzie cie leczyć za co społeczeństwo zapłaci kasę. Dobrze, że są
  • Odpowiedz
@TheMan: No zgadza się zachowam się jak debil poniosę konsekwencje. Jednak nie rozumiem sensu mandatów za przechodzenie na czerwonym na pustej drodze/przejściu nie przez pasy lub za to że sobie przyćpam czilując się w domku :)
  • Odpowiedz
@FormerChild: u mnie w przychodni jak masz chorobę przewlekłą to
się idzie do recepcji
mówi się jakie laki się skończyły
następnego dnia odbiera wypisaną receptę
dwie wizyty po 5 minut i sprawa załatwiona a leki wypisane na 3 miesiące, może ty w lesie żyjesz albo jaka inna Polska D
  • Odpowiedz