Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam trochę patologiczną sytuację w domu.Mieszkam z rodzicami, siostrą, jej chłopakiem i ich 8 letnim synem.W domu jest bieda, mama liczy każdą złotówkę.Siostra ze swoim chłopakiem odwrotnie -jak pączki w maśle.Nie dokładają się do rachunków, czasem zrobi zakupy i zrobi obiad, ale to za mało.Początek miesiąca-wypłata, mama wychodzi robić zakupy i pozapłacać zaległe rachunki.W tym samym czasie wychodzi siostra z chłopakiem, ale oni wracają z chipsami, piwem, papierosami i nowymi ciuchami.W takim domu atmosfera nie może być dobra, rodzą się spięcia.
Siostrą stwierdziła że się wyprowadzą w maju, po komunii dzieciakaJuż się kiedyś wyprowadzali-2 m-ce i wrócili bo się zaczęli kłócić i finansowo nie dawali rady.Teraz na pewno się uda( ͡° ͜ʖ ͡°).Może dodam że chłopak siostry to typowy seba nadużywających alkoholu- 31latek(siostra 24lata) i nie pozwalający jej spotykać się z koleżankami.
Nie pamiętam kiedy ostatnio siostra się śmiała, chłopak ją chyba nastawia przeciwko wszystkim, w ciągu ostatniego roku miała z 5 koleżanek i z wszystkimi znajomość kończyła się kłotniami w których uczestniczył chłopak siostry.Jak mieszkał ze swoimi rodzicami podobno też nie dokładał się do niczego, wszystko szło na alkohol.Strasznie mnie to męczy, a czuję że coś powinienem zrobić.Jakieś rady?

#patologiazewsi
#anonimowemirkowyznania

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 16
@AnonimoweMirkoWyznania 24 lata i juz 8 letni dzieciak ? Szybko zaszła. A co twoja siostra czuje do "ojca dziecka?". Przecież taka sytuacja, takie traktowania jest frustrujace, alkohol, zakazy, wtf ? Na miejscu twojej siostry chyba stalabym się zimną suką i postawiła trochę swoich warunków. I jeśli w zwiazku nie ma uczuć, jest stres, jakakolwiek forma przemocy to bym się nie zastanawiała nad niczym. Nie było by tu miejsca na "dobro dziecka/ pełna
@EndlessDream: Gówno prawda.

Jeżeli nie opuszczasz tego bagna zanim w nie wdepniesz obiema nogami to po pewnym czasie sama już nie opuścisz.

Tak jak OP napisał, ona się nie śmieje nie uśmiecha.
Jest na mentalnej smyczy, którą ona sama sobie założyła.

Kobiety mają to do siebie, że grzęzną w takich patologicznych związkach bo nie potrafią egzystować poza nim.
@TaoHosts wiem o tym. Chcialabym dac tej dziewczynie siłę (jestem w tym samym wieku) by rzuciła to w #!$%@?. Wiem, że latwiej napisać niż zrobić, i znam uczucie "nie rozstanę się, bo sama nie dam rady". Długo zajęło by zrozumieć siebie, poznać swoją wartość i rzucić wszystko. A ta ulga...nie zapomnę nigdy.

Żal mi dziewczyn, które tkwią w patologicznych zwiazkach i nie mają tej siły i zdecydowania by uciec.
OP: @EndlessDream: Nie wiem czy są jakieś uczucia(na pewno go nie okazują), czy jest z nim tylko że wzgledu na dziecko.Spedzają ze sobą każdą chwilę bo nawet pracują razem.Dziewczyna chciałaby pewnie od niego czasem odpocząć to się nie da. Kiedyś #!$%@?ł mi się do pokoju o 2:00 i mnie budzi po musi zadzwonić do mojej siostry bo się gdzieś z koleżaneczką szlaja, zamiast siedzieć z synem w domu, mimo że