Wpis z mikrobloga

@ZjedliMiRogale: Po co ta gównoburza? Klienci mieli prawo złożyć zamówienie, a sklep miał prawo je anulować. Od strony prawnej wszystko w porządku. Pozostaje aspekt etyczny - tutaj to Morele wypadają dużo gorzej. Jeśli to był niezamierzony błąd, to powinni przeprosić i dać chociaż jakiś skromny kupon (mogli, nie musieli). Bardziej to wygląda na celowy, zamierzony błąd, dzięki któremu mają dużą bazę klientów do spamu (ciężko jest u nich usunąć konto) oraz
@Bij00u: pewnie, winą morele jest wprowadzenie ludzi w błąd. Brzydzi mnie ta roszczeniowa postawa cebulaków:

morele, dawajta mi tego laptopa, przecież kupiłem! Skąd mogłem wiedzieć, że nowy laptop nie kosztuje 10 złotych? #!$%@? OSZUŚCI!!!

To było celowe żerowanie na błędzie w nadziei, że coś się ugra. Postąpiłbym dokładnie tak samo, jak morele i nic bym nie dał kupującym. Gdyby to nie miało takiej skali (liczba kupujących) i tak oczywistej pomyłki -
@m1a1: i jeszcze nie wyłożyli na nią ani jednej złotówki :D Po pewnym czasie ludzie nie będą pamiętali o co chodziło, tylko w ich podświadomości pozostanie nazwa sklepu "Morele". Przydatne w dalszej perspektywie.