Wpis z mikrobloga

@safehouse: Poza tym dwie gminy obok siebie mogą przerzucać między sobą odpowiedzialność. Wbrew pozorom aż tak dokładnie tego się nie zbada, no chyba że czujnik będzie na każdym kominie.

Czyli odpowiedź państwa minimum to rozprawy sądowe o to którego dnia kto bardziej kopcił.
  • Odpowiedz
@LiberalniDemokraci: Tak to działa we wszystkim. Jak jedna gmina będzie wyraźnie truła drugą to tej drugiej się będzie opłacało to udowadniać, a jak trochę to pewnie nie i już.

A dupokracja z władzą centralną coś mądrego wymyśli?
Albo #!$%@? zrobi jak teraz,
albo coś idiotycznego np dowali się do samochodów w/g wieku a nie zajmie po pierwsze źródłem 3/4 spalin czyli domów z ogrzewaniem na węgiel i stary olej.
  • Odpowiedz
@LiberalniDemokraci: Razi mnie podejście. Chcąc coś zmieniać to zaczyna się od swojego podwórka, potem idzie do sąsiada i z nim rozmawia. Budowanie zaczyna się od fundamentu, a nie od dachu. Super stworzyć międzynarodówkę z ludzi nie mających pojęcia o swoich różnych problemach i próbujących rozwiązywać je wszystkie najlepiej naraz i często mając sprzeczne interesy. Dobrobyt nie jest darem z góry.
  • Odpowiedz
@Maneharno: Naprawdę nie mam pojęcia do czego się odnosisz.

@safehouse: To jest nie do udowodnienia w większości wypadków na drodze sądowej. Nie było nigdy takich procesów między gminami. Nie mówiąc o tym, że odszkodowanie zdrowia nie przywróci osobom, które je straciły bądź nawet zmarły w wyniku zanieczyszczenia powietrza.
  • Odpowiedz
@LiberalniDemokraci: Patrz pan, a jednak wygrywało się procesy o odszkodowania za różne rzeczy jak szkodliwość jakiegoś zawodu / miejsca pracy, chyba też odnośnie papierosów, działanie rakotwórcze.

Przecież nikt tego nie udowadnia dokładnie, tylko ogólnie. A gmina jak dostanie karę to się ogarnie.

Denerwuje mnie takie dziedzinne nie poważne myślenie "o lol przecież nie da się co do gorsza policzyć i co do centymetra zmierzyć gdzie kiedy jak wiał wiatr LOL
  • Odpowiedz
@safehouse: Łatwiej udowodnić szkodliwość pracy czy papierosów niż tego, że konkretna gmina konkretnego dnia zatruwała powietrze i to powietrze przyleciało nad nasze miasto. Jeśli nie widzisz różnicy to nie ma o czym dyskutować. Nie możesz skazać gminy bo PRAWDOPODOBNIE KIEDYŚ MOGŁA TRUĆ bo istnieje coś takiego jak domniemanie niewinności.
  • Odpowiedz
@LiberalniDemokraci: Gdy chodzi o odszkodowania na milion(y) to co za problem zrobić odczyt nawet codziennie.

Zresztą przecież JUŻ SĄ stacje pomiaru powietrza.

Wszystkie dane są nawet online. Opinia 2-3 ekspertów i pozamiatane, wiadomo że ustalą tylko rząd wielkości, ale to wystarczy przecież tak to działa w sądach.

Serio takich rzeczy nie wiecie?
  • Odpowiedz
Obiecajcie im że sprowadzicie wrak, ujawnicie raport WSI czy obronicie Lasy Państwowe przed Niemcami to będziecie mieć spokój na jakiś czas.;)


@tomyclik: no i Bolek oraz Zolnierze Wykleci. szczegolnie Zolnierze Wykleci, wstawanie z kolan i sówerennosc (przez ó z kreska).
  • Odpowiedz
@safehouse: Żenada bierze gdy pewność siebie łączy się z ignorancją. Stacje nie są w każdej gminie, możesz sprawdzić na mapie, podpowiadamy stacji jest zdecydowanie za mało nawet w samej Warszawie.

Poza tym odczyt z konkretnej stacji jeszcze nic nie udowadnia. Uczestniczyłeś chociaż kiedyś w rozprawie sądowej? Gdybyś zainteresował się tematem i wyszedł poza strefę teorii być może byś dotarł do ludzi, którzy robią coś realnie w sprawie smogu zamiast filozofować
  • Odpowiedz