Wpis z mikrobloga

Często ludzie mają do mnie pretensje dlaczego żartuję sobie z tak newralgicznych tematów jak śmierć, upośledzenie, czy aborcja. Pewnego razu pretensje miała dziewczyna, której nie podobał się kawał o obozach koncentracyjnych:
- dlaczego naśmiewasz się z Holokaustu? Moja rodzina zginęła w obozie.
- nie wyglądasz na żydówkę.
- twoje żarty to jest przegięcie, pewnych granic się nie przekracza.
- ale to był komplement.
#czarnyhumor #gownowpis
  • 12
@damek: Przegięciem jest urzeczywistniać takie żarty, ludzie zbyt łatwo się obrażają na słowa.
To tak w temacie, niedawno grałem z rodziną (brat, bratowa, brat bratowej) w "Karty Dżentelmenów" i tak jak myślałem raz, że trafiła mi się idealna karta, to okazało się, że nasze poczucia humoru jednak trochę się różnią, bo nikt się nie śmiał. Na stole była karta "Za każdym razem mam wzwód, gdy widzę...", więc bez wahania wybrałem z
@mynameis60: Gra jest ok, dobrze, że jest dużo pustych kart to można swoje opcje dorobić, bo inaczej ciężko byłoby w nią grać często. Moja ulubiona karta to "przerabianie bezdomnych na mobilne punkty Wi-Fi", nie wiem co za chory #!$%@? to wymyślił, ale już go lubię.