Wpis z mikrobloga

Czy wy także czujecie dziwną radość widząc powiadomienia o prywatnej wiadomości?
Nie często je tutaj otrzymuje, ale zdarza się dostać jedną-dwie dziennie i zawsze jestem szalenie ciekawa widząc 'czerwoną kopertę'.

Przypomina mi to dość dawne czasy, kiedy główna aktywność w internecie była albo na czatach, albo na forach. Internet był drogi i można było zaglądać tylko na chwilę, więc tych prywatnych wiadomości gromadziło się sporo. U mnie to już był całkowity zasyp, ponieważ udzielałam się na forum roleplay, więc taka wiadomość mogła mieć po 2-3 strony długości. Pamiętam, że otwierało się je, kopiowało do notatnika, wyłączało internet, odpisywało w notatniku i dopiero uruchamiało internet aby odesłać i nie marnować łącza.

Teraz to już prawie wszystko obdarte jest z tej tajemniczości, ale mimo wszystko bardzo chętnie sprawdzam wykopową skrzynkę, nawet jeżeli mnie czeka tylko prośba o pokazanie stopy.

#wpis , #przemyslenia
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@KCPR: Czyżby pasta? A tą wtopę z odblokowaniem pw dodam sobie to do mojej listy technicznych porażek...jednak bedę się bronić tym, że włączenie pw, było mocno zaszyte, taka opcja tylko dla expertów trochę.
  • Odpowiedz