Wpis z mikrobloga

@dorotka-wu: @kanapkaznutella:

No i było ok. Nie odstaje ta część poziomem od poprzednich. Trochę mnie wkurzyli, że przewrócili na odwrót końcówkę z Retrybucji i przekręcili kompletnie Waszyngton, ale nie ma tego złego - sceny postapo w zrujnowanym mieście są miodzio.

Powrót do Ula to chyba najsłabsza rzecz, ale wciąż jest ok. Moją ulubioną częścią wciąż pozostaje trójka, gdzie Alice robi za takiego Mad Maxa, w podobnych pustynnych klimatach
  • Odpowiedz