Wpis z mikrobloga

@KiciurA: Najczęściej takie narzekania słychać u tych, co śpią 4h dziennie, albo kładą się w przeróżnych godzinach i potem zdziwienie... Kogo ja oszukuję, sam tak mam :D I widzę różnicę w okresie, gdy udaje mi się pilnować spania po 7h
  • Odpowiedz
@Zygfryd_Szejset: ale ja też czasem siedzę po nocach i scrolluje mirko XD albo robię inne dziwne rzeczy :) ale mimo to, że rano jestem niewyspana to wstaje o danej godzinie i koniec. Odsypiam kiedy indziej.
  • Odpowiedz
@KiciurA: ja siedzenie odsypiam na max, kosztem np. nerwów i porannego stresu związanego z z------------m autem do pracy jak maniak, klnąc za kółkiem na wleczących się lewym pasem (de facto jadący zgodnie z przepisami) jak maniak. Zawsze sobie obiecuję, że wstanę normalnie jak Wy - wszyscy porządni obywatele. Bezskutecznie. Nie ma takiej siły, która wyrwie mnie z łóżka na pierwszy dźwięk budzika. Nie oszukuję się już.
  • Odpowiedz
@KiciurA: Zależy, często jest tak, że "aaaaa, jeszcze nie jestem zmęczony, jeszcze tylko rundka w (gra) lub odcinek (nazwa serialu)"... I tak, 3h później i po kilku rundkach, dopiero idę spać
  • Odpowiedz
@Zygfryd_Szejset: Polecam moją metodę - znalazłem utwór który bardzo długo się rozkręca, ma na zmianę głośniejsze żywiołowe partie i spokojne ciche, z czego początkowa cicha ma koło minuty, mogę podesłać jak będziesz zainteresowany
  • Odpowiedz
Sz. Panie @Sepang:
Serdecznie dziękuję za okazane zainteresowanie i troskę.

Nie mniej jednak obawiam się, że niezależnie od utworu metoda nie zadziała.
Ową metodę testowałem wielokrotnie stosując zróżnicowaną warstwę muzyczną. Od spokojnych rytmów aż do n---------a
  • Odpowiedz