Wpis z mikrobloga

Witam komputerowe świry.
Chciałbym zainstalować Linuxa, obok Windowsa 10. Jak się teraz okazało, mam dysk podzielony na 4 partycje podstawowe, z czego tylko dwie utworzyłem ja:
-partycja C na system
-partycja D na programy etc.

Czym są dwie partycje, które tworzy za mnie Windows? Jedna partycja ma 350mb, druga natomiast 450mb. Czy można którąś bezpiecznie usunąć/odtworzyć później na dysku rozszerzonym? Czy jest jakiś sposób, żeby stworzyć 5 partycje rozszerzoną? Czy pozostaje tylko format całego dysku?

#it #linux #windows
  • 21
Jedna z nich to partycja recovery na której trzyma się obraz systemu (czyściutki). Druga to jakiś shit wymagany przez Windowsa. Obie muszą być jako partycje podstawowe.

Teraz pytanie brzmi jaki dysk masz, bo jeśli starszy (z MBR) to niestety linux nie zadziała bo sam wymaga 2 partycji (na system i swap), a MBR pozwala na tylko 4 partycje podstawowe (lub 3 podstawowe + rozszerzona).

Inną sprawą jest, że możliwe że posiadasz nowszy
@Fawek: Oczywiście, że można, ale jest to najbardziej głupi pomysł jaki można zrobić. Partycja recovery często obok naklejki na obudowie jest jedynym wiarygodnym dowodem posiadania legalności systemu. Przy sprzedaży koszt takiego komputera diametralnie spada. Po za tym masz tam sterowniki, które często są jednymi tak dobranymi (mówię tu w oparciu o własne doświadczenia).

Jeśli jednak chcesz to koniecznie zrobić mimo wszystkich, robisz bootowalnego linuxa na usb instalujesz gparted i tniesz jak
@Fawek: To tym bardziej wolał bym zostawić tą partycję. Linux ten jest ci aż tak bardzo potrzebny? Bo jeśli nie to zawsze istnieje możliwość postawienia maszyny wirtualnej.

Jest też inne rozwiązanie które praktykuje sam, a więc: wyciągnąłem dysk ze starego laptopa (40GB) ( czyli bardzo starego ( ͡° ͜ʖ ͡°) ). Dokupiłem kieszeń u chińczyka za parę złotych i sprawiłem sobie przenośny dysk na którym zainstalowałem linuxa.