Wpis z mikrobloga

@GrindujTopy: Artur, imię męskie pochodzenia celtyckiego. Powstało ze złożenia dwóch wyrazów wywodzących się z języków celtyckich: Art – niedźwiedź, ur – młody, piękny, kwitnący. Podstawę imienia może także stanowić celtyckie słowo ard – wysoki, szlachetny.

Polecam
@catch: wybacz, nie chodzi nawet o jego brzmienie, chociaż dla mnie kojarzy się (jakby tego było mało) z katarem xD zakatarzona Katarzynka :D, po prostu mam jakiegoś pecha do osób o tym imieniu. A imię zawsze można zmienić, nawet jak nie masz drugiego :P Jeśli masz dobre uzasadnienie. Sama nie lubię swojego imienia, ale w sumie po latach się przyzwyczaiłam, a długo myślałam nad zmianą (coś w stylu Kornelia). Teraz się
zakatarzona Katarzynka


@cynamonowa: Jak mam katar to tak o sobie mówię. Na co dzień wolę kiedy mówią do mnie Kacha xD Na "Kasia, Kasiu" mam odruch wymiotny. Mojej córce zazdroszczę, fajne imię sobie wybrała - skopała mnie mała sadystka od środka i ją ochrzaniłam tym właśnie imieniem (a już od miesięcy miała być jakaś kolejna Amelka xD), teraz do niej pasuje idealnie :D
Spośród Katarzyn, które znam, też zdecydowana większość jest