Wpis z mikrobloga

@Wolnosciomierz bardzo fajny ten zwyczaj z Biblią na zaprzysiężeniu. Ale USA jest krajem gdzie religia jest kompletnie oddzielona od władzy. Nikt nie bierze pod uwagę słów kapłanów jeśli chodzi o politykę, a też politycy nie zajmują się kościołem. Idealne rozwiązanie w połączeniu z tym że społeczeństwo amerykańskie jest dużo bardziej wierzące niż w Polsce.