Wpis z mikrobloga

Zawsze beka z bakteriofobów


@ejkejej: To nawet nie chodzi o bakterie, bo i tak są wszędzie. Sprawa ma się tego, że wychodzisz np. po bułki, dotykasz koszyka, który przed tobą dotykało tysiąc osób, i jaka jest szansa, że żaden z nich sobie nie tarmosił nieobrzezańca, albo wyciągał owsiki z dupy a potem złapał ten sam koszyk, w tym samym miejscu co ty? A potem wracasz do domu, nie myjesz rąk, i
@Rimfire czyli co myjesz ręce po każdym dotknięcie czegokolwiek? Po każdym podaniu ręki? Na mieście nie jesz bo Bóg wie po czym kucharz miał ręce? Nie spisz poza domem bo kto wie co było w pościeli u znajomych/hotelu? Samochód tylko z salonu żeby mieć pewność że fotele nie skażone? Dla mnie to trochę psychoza i zaprzatanie sobie glowy rzeczami na które nie nasz wpływu. Nawet jeśli dotykał penisa a po nim ta
@Rimfire ja się niby zgadzam bo sam często myje ręce w tym zawsze po powrocie z domu z drugiej strony jaka masz gwarancję, że facet w piekarni myje ręce po kupie zanim zacznie przekładać bułki. Idąc tym tokiem myślenia naprawdę można popaść w paranoje.
@ejkejej serio? A skąd wiesz gdzie ten pindol był? A może ma jakiegoś syfa na pindol, którego teraz Ty masz na rękach i bedziesz te rece pchać do ryja? Przecież to tak jakbys sam loda zrobił kolesiowi z syfem. Pozatym nawet jak ktos nie ma syfa, dotykał pindola, później koszyk, którego ty uzywales to nadal jest ryzyko ze ktos inny innego syfa zostawil na tym koszyku. #!$%@? myślenie nie boli. Ludzie są
@Rimfire
@twardziel_psychopata
@qualin Czy ja mówię że nie myje rąk? Robię to zawsze po wizycie w toalecie czy przed jedzeniem. Ale dla mnie nie ma co przesadzać. Nie mam problemu żeby zjeść na mieście bez wcześniejszego umycia rąk. Czy po tym jak komuś podałem rękę... Jak masz coś złapać to i tak zalapiesz. O to mi chodzi, że nie da się wyeliminować ryzyka i szkoda mi ludzi którzy potrafią wiele czasu na
@Rimfire po tych komentarzach stwierdzam, że chyba 3/4 Mirkom nie podałabym ręki przy spotkaniu. Fujj... Dobrze, że się nie muszę z Wami spotykać xD
Myje ręce dość często, nawet w domu muszę czasem chociaż opłukać bo źle się czuje :P
A już na pewno nie wyobrażam sobie nie myć rąk, będąc na mieście czy w galerii i chcąc coś zjeść. Przecież ten syf od dotykania wszystkiego aż się 'czuje' i prosi o