Wpis z mikrobloga

@xandra: Nic nie bój, nie jesteś sama. Ja z reguły wchodzę po jakiś tam produkt...no i wtedy się zaczyna," a to miałem jeszcze kupić, a i jeszcze to wziąć, a no i przecież to" i nagle jak przeładowany wózek widłowy stoję w kolejce wk*rwiając się na tych przede mną że się jeszcze nie przesunęli i nie dają na taśmę położyć ! Pjona !