Wpis z mikrobloga

Do mojego #rozowegopaska przyszła przed chwilą fryzjerka, gdy stanęła w drzwiach akurat wysyłałem potężną paczkę w kiblu po obiedzie. Pakunek był naprawdę solidny i cuchnący tak że w oczy piekło bardziej jak przy krojeniu cebuli. Pomyślałem, że fryzjerka się rozbierze, a ja wtedy zejdę z tronu, a ona #!$%@? co? Pierwsze co to łapie za klamkę do wc bo tak jej się "mocno chce". Ja na kiblu zinbowany pokerface, o gurwa. #rozowypasek mówi, że musi poczekać bo anon w środku. Ja szybko wstaję i bezszelestnie staram się podetrzeć dupę lekko pokasłując żeby zagłuszyć tę intymną melodię. Spuszczam wodę dwa razy bo papier z kręchą nie chce się spłukać. Wychodzę jak niby nic. Ona wchodzi. Mijam ją, mówię cześć. Przepada na chwilę po czym wychodzi i zaczyna pracę w ciszy. Oboje wiemy, że deska była jeszcze ciepła. #truestory #prawiejakpastaaletoniepasta
  • 46
  • Odpowiedz
@khamillez: eeeee przesadzasz. Ja nie mam takich doświadczeń, żeby śmierdziało kupą i owocami xDD zwykle skutecznie wybija nieprzyjemny zapach i czuć tylko zapach wiosny. Może źle używasz, albo zmień firmę i zapach odświeżacza.
A nawet jeżeli śmierdzi owocową kupą to i tak o wiele lepiej niż sam zapach sraczki unoszący się po domu xD
  • Odpowiedz