Wpis z mikrobloga

@sekurak: Nie jest to nic nielegalnego, twitterowe API daje do tego dostęp. Uzyskiwane dane są na podstawie metadanych tweetów użytkowników, więc nie są wyciągane żadne informacje, których użytkownik sam nie udostępnił. Nie tak dawno w ramach pracy dyplomowej robiłem coś podobnego, co prawda do pożytecznych celów, nie do wyciągania danych dla zabawy.
@CrazyBaran: w opcjach twittera zdaje się można wyłączyć dokładną geolokalizację, która pobiera dane z urządzenia mobilnego. Generalnie to ta opcja jest standardowo wyłączona. W okresie tygodnia pobrałem z twittera 2 tysiące wpisów z tagów, które mnie interesowały, tylko kilkanaście miało lokalizację po współrzędnych geograficznych.