Wpis z mikrobloga

@kaddd: @HcRulezzz: Na poczatku tez tak mialam, ze lezalam, nie moglam sie obudzic i ten strach. Jednakze dzis bylo inaczej. Trwal sen, slyszalam mojego brata i jego dziewczyne, wiedzialam ze spie a oni sie smiali i chcieli mnie budzic. To bylo takie realne xD mysle co do cholery, co oni by tu robili jak moj brat daleko stad i za chwile taki pisk w uszach!!! Leb urywa. Za chwile przestalo.
@HcRulezzz: Oj tak, człek chce ryknąć by ktoś pomógł a tu nie mozna niczego zrobić nawet poruszyć językiem. Do tego te dziwne dźwięki, brrr. Dobrze ze teraz rzadko mnie to spotyka, bo kiedyś często i właśnie najczęściej po przebudzeniu.
@Aurii_ Aż ciarki przechodzą jak o tym czytam. Miewałem tak będąc młodszym. Najczęściej towarzyszył temu ogromny lęk oraz niemoc. Kiedyś miałem wspólny pokój z rodzicami i najgorsze było to że otwierałem usta żeby zawołać mamę ale nie mogłem wydobyć z siebie głosu. Raz widziałem nad ich łóżkiem postać nie żyjącego już wtedy pradziadka, jakby stał i ich pilnował. Najlepszym jest to że nigdy go nie poznałem więc pewnie mój mózg przetworzył obraz
@Aurii_ następnym razem spróbuj opanować emocje i zacznij szybko oddychać. Parę sekund i paraliż ustępuje. Kilka pierwszych i tak będzie strasznych ale kolejnych nawet nie będziesz pamiętać ;)
@Aurii_: Bardzo, bardzo nie lubie. u mnie zawsze to sie dzieje w otoczeniu realnym na 100%. Sni mi sie , ze sie budzie, ale nie moge sie ruszyc. leze w luzku ! Ktos w mojej sypialni do mnie mowi, a ja wydaje z siebie tylko nieartykuowane dzwieki, starajac sie straszliwie wypowiedziec, chocby dwa slowa. Zly trip. bardzo zly.


Oj to źle. Może spróbuj spać w łóżku to paraliże przejdą
@Aurii_: miałam dwa razy. Za pierwszym myślałam, że umrę ze strachu. Jakaś postać się do mnie zbliżała, a ja nie nie mogłam ruszyć się nawet o milimetr, próbowałam więc krzyczeć, ale nic z tego. Jak udało mi się wybudzić nie wiedziałam co się dzieje i czy śpię czy jednak się obudziłam (miałam wtedy jedno fałszywe wybudzenie). Potem dowiedziałam się co to jest i przy następnym paraliżu pomyslałam sobie "o nie, znowu