Aktywne Wpisy
tesknilam_ +49
Nie umiem pogodzić się z faktem, że nie jestem nikomu potrzebna. Mówiłam znajomym, że mogą do mnie dzwonić, radzić się, że jak coś to jestem.
Tylko co z tego, że to mówiłam, jak nikt nie korzystał. Mówiłam nie raz, że niektórzy ludzie są dla mnie ważni, mi bliscy, a oni tego nie odwzajemniali.
Życie aby umrzeć to nie jest życie. To wegetacja i nic więcej. Jak nie ma dla kogo istnieć, to
Tylko co z tego, że to mówiłam, jak nikt nie korzystał. Mówiłam nie raz, że niektórzy ludzie są dla mnie ważni, mi bliscy, a oni tego nie odwzajemniali.
Życie aby umrzeć to nie jest życie. To wegetacja i nic więcej. Jak nie ma dla kogo istnieć, to
lukiboss +7
Luźna dyskusja - plusy i minusy mieszkania vs dom. Oczywiście zakładamy podobne scenariusze tzn. podobna lokalizacja (a nie, że mieszkanie w centrum vs dom na wsi zabitej dechami). Nie patrzymy na cenę. Zakładamy, że mieszkanie ma ogródek (dla mnie to warunek konieczny). Nie interesuje mnie kompletnie rynek pierwotny, tylko rynek wtórny - kupuje, wprowadzam się, mieszkam. Zakładamy ten sam metraż itp.
Ja zacznę z mojej perspektywy.
Dom
Plusy:
+ (złudna) prywatność -
Ja zacznę z mojej perspektywy.
Dom
Plusy:
+ (złudna) prywatność -
Żebyście zrozumieli ból jaki dzień w dzień odczuwam opiszę wam te bezużyteczne zera, z którymi muszę pracować...
Pierwsza jest ta #!$%@? lampucera-modelka od siedmiu boleści. Ok, jest zajebiście seksowna, ale do ciężkiej #!$%@? nędzy - kompletnie bezużyteczna ლ(ಠಠ ლ) Ciągle tylko siedzi, poprawia grzywkę, sprawdza czy jej się rzęsy nie #!$%@?ły etc. etc. ; ; Wydaje jej się,że jest samowystarczalna, nie bierze nawet pod uwagę, że ktoś mógłby jej pomóc. Niestety. Jest tępa jak wiadro kartofli, dzień w dzień patrzę na nią z podziwem, że radzi sobie z procesem oddychania...
Następna laska to jej kompletne przeciwieństwo, w sumie nie zdziwiłbym się gdyby okazało się, że jest jedną z najinteligentniejszych osób na ziemi. Ma nieograniczone ścieżki kariery, a jednak... Gnije tu z nami xD Jest zerem nawet na #!$%@? skali Stooleya :c Czasem nachodzą mnei pytania, czy ona aby na pewno się myje ಠಠ Przypuszczam, że jest lesbijką, bo za każdym razem kiedy przejeżdżamy obok sklepu z narzędziami jęczy jak suka w rui xD
Ale #!$%@? klejnotem w tej koronie #!$%@? przegrywu musi być oczywiście ćpun ;_; Ale nie, nie jest to zwykły ćpunek jakich widujecie na ulicach. Ten koleżka jara zielone przed, po i w trakcie pracy, nie był czysty od kilku lat, a dopiero niedawno skończył 22... Ubiera się jakby wyjęli go z parady dzieci kwiatów z 1960, ale żeby wypełnić obraz #!$%@? rysy na gównie - codziennie przyprowadza do roboty psa. I każdego #!$%@? dnia muszę ignorować dupsko Niemieckiego Doga na mojej mordzie. #!$%@?, czasem zdaje mi się, że o n próbuje rozmawiać ze swoim stałym kompanem xDDDD A no i oczywiście obaj są dzień w dzień głodni. Bez przerwy. Każda trasa musi zahaczyć o co najmniej 4 Burger Kingi ; __ ;
Tak czy siak, rozbijam się z tymi guwniakami moim vanem tu i tam, rozwiązując przy tym zagadki i inne gówna.
#zalesie #truestory