Wpis z mikrobloga

Jest takie twierdzenie, że żeby być w szczęśliwym związku najpierw trzeba kochać siebie. Stąd moje pytanie do ludzi w związkach, czy kochacie siebie? Czy partner wam w tym pomógł, czy jednak zanim weszliście w związek już mieliście dobrą samoocenę i "kochaliście siebie" (i tym też udało się wam tę osobę przyciągnąć)? #zwiazki #psychologia
  • 21
@kaszkai: Słyszałam kiedyś takie porównanie... Jeśli umierasz z głodu i ktoś stanie w Twoich drzwiach z resztkami jedzenia - weźmiesz je i będziesz wdzięczny nawet, jeśli każe Ci jeść na kolanach. Jeśli masz własną restaurację i jedzenia pod dostatkiem, nie będziesz już zainteresowany byle resztkami od byle kogo.
@kaszkai: uważam, że to porównanie to bzdura. Są dwa rodzaje ludzi: jedni kochają siebie, drudzy kochają innych... i tak się w pary dobierają: jedni chcą być podziwiani, drudzy podziwiają. Jak tym drugim nie wychodzi, to ci pierwsi ich pocieszają porównując do siebie, a jak tym pierwszym nie wychodzi, to ci drudzy ich pocieszają porównując do siebie. Bez sensu.
@Koneserpierogow: @kaszkai: Ja wiem, że dopóki nie wyleczę swojego kompleksu, to nie będę miał nikogo. I z tą samoakceptacją jest prawda. Na szczęście została mi tylko jedna rzecz z wyglądu do zrobienia i później będę idealny. A mentalnie to każdy jest jaki jest; wiesz: Każdy z nas jest jebnięty innym kijem z innej strony (wyj. bliźnięta). One są tak samo jebnięte :D
@Koneserpierogow narcyz kocha wizerunek siebie, który wytworzyl, ale głęboko ma świadomość, że to nie on, no i nawet nie zawsze do końca ten wizerunek kocha, bo on nigdy nie bedzie idealny, wiec dąży do ciągłej poprawy i doskonalenia tego wizerunku
@kaszkai: Kochać siebie w sensie akceptować siebie i czuć się ze sobą dobrze. Jeśli nie czujesz się ze sobą dobrze to raczej nie pokochasz szczerze drugiej osoby i możesz stać się totalnym bluszczem. Kobiety o niskiej samoocenie są właśnie strasznie zaborcze i myślą tylko w kategoriach my.