Wpis z mikrobloga

Czy są na sali osoby z takim typem #!$%@? jak mój, polegającym na tym, że nie potrafisz się za nic zabrać, jeśli wiesz, że za jakiś czas musisz wyjść?
Masz godzinę do wyjścia, przez godzinę wiele można zrobić.
Ale presja czasu nie pozwala się za nic zabrać i potem się #!$%@? na tę zmarnowaną godzinę.

Teraz czekam na telefon od mechanika, żeby do niego jechać i marnuję czas i bardzo mi z tym źle.


#whocares #gownowpis #rozkminy #przemysleniazdupy
  • 49
  • Odpowiedz
@aloszkaniechbedzie: Podlicz sobie wcześniej, ile dokładnie czasu potrzebujesz na ogarnięcie się przed wyjściem i nastaw sobie budzik na parę minut przed tą godziną. Zrzucisz odpowiedzialność pilnowania czasu na budzik i będziesz mogła zająć się czymś innym, nie myśląc o wyjściu.
  • Odpowiedz
@aloszkaniechbedzie: tez tak mam. czuje presje czasu i w zwiazku z tym nie potrafie nic zrobic. dlatego zazwyczaj jak sie za cos zabieram to wieczorem. wtedy mam taki blogi stan, ze nie musze sie przejmowac czasem, bo najwyzej posiedze sobie do nocy, no limits. a w sytuacji takiej: cholera, mam wolna godzinke, a potem musze gdzies leciec nie ogarne niiiiic.
  • Odpowiedz
@aloszkaniechbedzie: Tak bardzo rozumiem - sam mam z tym ogromny problem.

Postanowiłem, że w dni robocze nie będę zajmował się pisaniem pracy, a będę to robił w dni wolne od pracy. A wiadomo, w weekendy jest najwięcej okazji do rozluźnienia się bo to ktoś chce iść do kina, ktoś ma urodziny, ktoś na miasto itrp I teraz jeśli dostanę zaproszenie na wieczorną domówkę w sobotę to ja już wiem, że w tą konkretną sobotę nie zrobię nic produktywnego. Właśnie przez to uczucie presji.

No chyba, że ktoś coś ode mnie chce tak powiedzmy przed godziną 16... to wtedy spoko, bo wiem, że jeśli to nie potrwa długo, to jak wrócę to będę mógł siedzieć i pracować do oporu, czyli aż pójdę
  • Odpowiedz
@aloszkaniechbedzie: Jeszcze jak! Kurde, prawdę mówiąc własnie w tej chwili tak mam. I w takich chwilach właśnie spędzam najwięcej czasu czytając mirko. To się jakoś nazywa?


Poważnie pytam, bo przez to marnuję większość dnia (życia?).
  • Odpowiedz