Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Pierwszy raz jestem w związku i chyba to nie dla mnie. Nie wiem, z jednej strony żyłem samotnie przez całe życie i emocjonalnie, finansowo czy nawet seksualnie (choć śmiesznie to brzmi, zwalenie ręką też przyjemne i tbw na seks, mi to wystarczało) totalnie się usamodzielniłem, że zwyczajnie nie potrafię znaleźć miejsca w moim życiu dla drugiej osoby. Sam sobie radzę ze swoimi problemami, będąc singlem kupuję co chce, idę gdzie chce, robię co chce itd. No a mając kogoś.....chcąc nie chcąc, nie masz tej wolności i niezależności. To jest jedno co mnie dobija, męczy i to jest moja wina. No ale z drugiej strony, chyba w ogóle związałem się z nieodpowiednią dziewczyną, albo po porostu jestem #!$%@?, przewrażliwiony i w ogóle jako teoretyk związków kompletnie się mylę. Przede wszystkim, dziewczyna jest bardzo zaborcza. Nie ukrywam, że jestem przystojny, dobrze zbudowany, ryj też dobry i mógłbym mieć większość kobiet. No ale jak każdy facet wie, wygląd w naszym wypadku to nie wszystko, bo spojrzenia to sobie można łapać, ale to facet ma podbić i się sprzedać. Bez tego zostaje z niczym i tak też zawsze było, jest i będzie w moim przypadku. Po prostu dobrze mi samemu tylko wiadomo, że czasem jest ciśnienie (wiem, jest roksa, ale szkoda hajsu i wolę sobie zwalić). Do rzeczy, laska jest strasznie zaborcza, jakby kompletnie nie dostrzegając mojego #!$%@? i tego, że po prostu nie chce mi się gadać z innymi laskami. Nie jestem dynamiczniakiem, na fejsie nie pamiętam kiedy ostatni raz dodałem znajomych, a tych nie mam chyba nawet 100 (jestem z pokolenia fb i jest to mało, nawet jak na gościa). Nie żeby mnie to obchodziło, ale po prostu nie daję jej powodów by była tak zazdrosna i #!$%@? widać chyba, że nie jestem normikiem, że co chwilę kogoś poznaję. Co chwilę słyszę teksty o tym jak to się boi, że ją zostawię dla młodszej, ładniejszej itd. Ostatnio naciska na podanie jej hasła do mojego telefonu, co oczywiście kwituje jednym wielkim "xD". Dzięki Bogu wprowadzono touchID, że nie podglądnie mi hasła. No jest w #!$%@? zazdrosna, ale co ja mogę powiedzieć o niej? Tu się zaczyna kombo ( ͡° ͜ʖ ͡°)

- ma bliskiego "przyjaciela" z którym "kiedyś coś ten tego" było, który pociąga ją pod względem psychicznym, ale nie fizycznie i dlatego nie pykło. ale oczywiście mają ze sobą częsty kontakt.
- rzadko, ale jednak, pisze z byłym, który ją zdradził i który próbował jej zaproponować bolcowanie wiedząc, że ta już jest ze mną. oczywiście nie widziała nic złego w tym, że #!$%@?łem się, że takiego śmiecia nie zablokowała tylko nadal z nim pisze
- ma tindera xDDD podobno "nie używa" xD nie wiem, ja też miałem tindera, ale zaraz jak się z nią związałem, to go #!$%@?łem, bo po co mi to? z nudów, dla zabawy? jak mi się nudzi w kiblu, to sobie pogram w gierkę na fonie, poczytam książkę, zwalę konia, nie wiem #!$%@?, ale z szacunku do partnera nie będę z tego korzystał. z resztą, zawsze gardziłem #!$%@? (facetów też to się tyczy), którzy mieli partnera i bawili się tam. serio, nawet kręcenie beki nie jest dla mnie sensownym wytłumaczeniem. i nie, nie zapomniała o nim, bo ma go zaraz obok ikony z messengera.
- ten punkt to może przewrażliwienie. dziewczyna lubi sobie wychodzić do klubu ze znajomymi (którzy są w porządku). rozumiem to, bo też lubię sobie posiedzieć w klubie, wypić piwko, potańczyć jak się uda itd. nie zabraniam jej. problem w tym, że ona nie widzi problemu w bliskim tańczeniu z gośćmi i wymianą fb. najlepsze jest to, że wspominała, że fb to ONA NIGDY SIĘ NIE WYMIENIA, TYLKO NUMEREM, ale wymsknęło jej się kilka razy, że "tylko tańczyłam z takim X i teraz do mnie na fb wypisuje" xD nie wiem, ja jak teraz wychodzę do klubu z kumplem, to posiedzieć, wypić piwo, popatrzeć i tyle. z własnego doświadczenia wiem, jak łatwo jest dobrym tańcem sprawić, że laska zapomni, że "ma chłopaka", szczególnie jeśli jest już po 1-2 piwach. dlatego nie tańczę z laskami, fb się nie wymieniam (bo po #!$%@?, skoro mam dziewczynę, a wirtualnych znajomych nie potrzebuję). nie wiem, nie zabraniam jej chodzenia do klubu, jeżeli potrafi się powstrzymać w tańcu, to też nie, ale po #!$%@? ta wymiana fb? to normalne?

Także wydaje mi się, że po prostu do siebie nie pasujemy. Nie wiem też, czy w ogóle związki są też dla mnie, bo dziewczyna wydaje się zachowywać jak 90% dziewczyn (ma "przyjaciela", utrzymuje jakieś kontakty z byłymi, nawet śmieciami, lubi imprezy, chce maksymalnie kontrolować partnera). Nie ma bordera, ma pracę, uczy się, jest bez nałogów itd. Normalna dziewczyna, poza tymi typowo kobiecymi zachowaniami, a ja mam już dość, bo nie tak sobie wyobrażałem związek. Strata hajsu, nerwów, czasu i nawet ruchanie tego nie rekompensuje. To ostatnie to też mnie często #!$%@?ło, bo było więcej frustracji niż przyjemności. Niedawno np. robiłem jej dobrze palcami i chociażby mi miało przedramie #!$%@?ć z bólu, to zawsze tak długo to ciągnę, aż partnerka dojdzie i nawet nie dam po sobie poznać, że ręka mi już odpada. Tak było i teraz. Ona chciała się odwdzięczyć, po czym po jakiś 2-3 minutach już wzdychała i pytała, czy "już", bo ją szczęka boli. No ja #!$%@?ę, aż mi przeszło przez myśl, że miałbym to zakończyć jak w Serbskim filmie. W dupie mam takie coś. To wszystko to tylko skrawek tego co nas dzieli, ale nawet tutaj widać, ze chyba nic z tego nie będzie i lepiej mi było w #tfwnogf

#zwiazki #rozowepaski #przegryw #gownowpis #logikarozowychpaskow #gorzkiezale

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: ludolfina98
  • 39
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: o chłopie, przebrnąłem przez Twoje wypociny i ja tu widzę klasyczne połączenie muzyki z prostytucja - coś mi tu #!$%@? nie gra ;D Tak jak złodziej widzi we wszystkich złodzieja i myśli ze każdy chce go okraść, tak samo kobieta która suszy Ci głowę ze ja zdradzisz, pewnie sama robi dokładnie to samo. Trochę kobiet w życiu przerobiłem i mogę sobie rękę uciąć ze ma bolca na boku, a jeżeli
  • Odpowiedz