Wpis z mikrobloga

Wykop jak Elektroda - tak naprawdę pokazujecie że jesteście identyczni, z tym że uważacie się od nich za lepszych.

Chodzi oczywiście o ten temat <===

TL;DR: @TypowyPolskiFaszysta kupił dobre auto w dobrym stanie za psie pieniądze 5500zł - jak się okazało po wizycie w ASO wbrew temu co sobie uroiły mireczki auto jest sprawne i mimo trochę cofanego przebiegu nie stwierdzono problemów. Mirkom trochę siadło na banie i stwierdzili że młody się chwalił - gdzie on tylko opisywał swoje przygody dla osób które zresztą prosiły go o te informacje.

Stwierdziłem, że odpowiem na pare komentarzy i opiszę co nieco z logicznego punktu widzenia:

wrzuć te bete jeszcze 8 razy, nikt nie wie, że se kupiłeś 20 letnie auto, masz je 3 dni i jesteś PEWIEN, że to perełka.

@WolfSky coś co zawsze mnie wkurza to to, że próbuje się na mirko ograniczyć ludziom pisanie i napierdzielać ich za to, że dodają coś. Cóż, można dodać użytkownika na czarno, ale lepiej jest dowalić komuś - dzięki temu na mirko pod tagami panuje atmosfera jak z elektrody, ze zacytuje klasyka:

"Widzę, że jesteś dumny ze swojego projektu. Ale może wyjaśnisz z czego? Z tego, że Arduino użyłeś w e-papierosie? Przerost formy nad treścią. Ale przed kolegami będziesz szpanował jakiego to ty (specjalnie z małej litery) masz e-papierosa. Może byś lepiej wykorzystał Arduino?"

Ale nie - nie można na mirko dodać wpisu że było się w ASO i wszystko poszło dobrze - bo tak.

zawsze mnie zastanawialo, co te chloptasie widza w szrotach klasy premium? powaznie, az tak bardzo musicie sobie przedluzac #!$%@? zeby inwestowac w 20 letnie auta, to nikomu nie imponuje, co najwyzej, Renatce albo Marcie z bloków.

po to aby potem #!$%@?ć wszystko na naprawy.


@Menypeny @ObiKenobi załóżmy, że auto ma spełniać parę podpunktów, ma być:
- duże,
- wygodne,
- szybkie,
- napęd na tył,
- dobrze się prowadzące,
- świetne w długie trasy,
- tanie w utrzymaniu (o tym za chwilę),
- ładnie wygląda (subiektywne),
- do maksymalnie 15-20 tys. złotych.

Passat w TDI odpada bo nie ma napędu na tył - właściwie większość samochodów odpada, Ople Omega psuły się na potęgę - za 15-20k nie kupimy dobrego auta które wyprodukowano po 2005 roku, a historie o klejonych i kręconych w Polsce samochodach używanych można mnożyć - w tej cenie nie mamy alternatywy - jeśli ktoś przeboleje napęd na tył to może kupić jakieś Volvo albo Saaba - ale oba te auta odbiegają zarówno w osiągach jak i prowadzeniu.

Chcemy kupić coś nowszego? Nie stać nas - dozbieraj 50k i kup coś porządnego xD Najlepiej Meganke bo to spoko auto - prowadzi się gorzej niż 20 letnie BMW? To co, ale jest NOWE! Naprawy kosztują i wymiana żarówki możliwa tylko w ASO za 10 000zł? CO Z TEGO JEST NOWE TY DEBILU NIC NIE ROZUMIESZ xD

Jeździłem wieloma samochodami i robiłem nimi spore trasy - nawet różnica między BMW E46 i E39 jest spora na korzyść tej drugiej. Po 20h drogi w E39 nie czułem w ogóle zmęczenia gdzie w E46 byłem wyrąbany po paru godzinach - a robiłem już pare dłuższych tras oboma. Jeździłem dość nowym Oplem Adamem, ale też innymi konstrukcjami od VAG po 2007 roku i powiem wprost - to BMW nie ma dla mnie na razie konkurencji - każdemu z tych aut czegoś brakuje, więc po co mam przepłacać za coś czego mi nie trzeba?

Analizowałem koszta zepsucia takiego samochodu (bo sam mam to wiem a nie wypowiadam się bo znajomy miał klejonego z austrii i czech dziada), najdroższa rzecz do zepsucia:
- silnik + osprzęt,
- zawieszenie.

Lakieru/szpachli nie liczę - jeśli kupisz poskładane auto to sam sobie jesteś winien, jeśli jedyne wgniecenia i naprawy są kosmetyczne i podłużnice etc są w dobrym stanie - to wystarczy konserwować i dbać by auto przejechało raz tyle ile ma - o kazde trzeba dbać podobnie więc tu koszta to mogą być max 2-4k zł.

Silnik to kwestia 2500-3000zł - dobry z Anglii ze sprawdzonym przebiegiem w okolicach 150-200k km. Wymiana to prosta rzecz która kosztuje około 1000zł.

Osprzęt bywa drogi - bo #bmw lubi dobre zamienniki lub oryginalne, a chinole mordują reszte elementów samochodu - dlatego tutaj można się nadziać - ale przy zakupie oryginału mamy pewność, że przeżyje auto 2x - w przeciwnych razach zawsze możemy skorzystać ze szrotów - bywa różnie, ale często można złapać lepszej jakości sprzęt niż zamienniki. Tutaj koszt liczę maksymalnie

Zawieszenie - najgorsze są wachacze i tuleje które lubią rdzewieć i niestety trzeba wymieniać jako całe. Do tego amortyzatory - za amortyzatory też trzeba trochę dać - ale można też założyć zestaw sprężyn oraz amortyzatorów np. Bilstein i za 4000zł mieć lepsze własciwości jezdne niż seryjne. Zakładając robote z wachaczami (bardzo skrajny przypadek) liczymy tutaj 6000zł.

Hamulce i klocki jak wszędzie - trzeba dać trochę więcej za nie, ale też nie są to jakieś niewiadomo wielkie różnice - jeśli chcemy duże szybkie auto to trzeba się z tym liczyć. Jakieś 1500zł na zestaw 4 tarcz oraz 4 nowych par klocków hamulcowych wysokiej jakości.

______________

Załóżmy teraz, że OP trafił na najgorszy paździeż i okłamali go w ASO, ze tak naprawdę wszystko (zgodnie z waszymi życzeniami) mu się spierdzieli, oznacza to, że będzie musiał to co wyżej policzyłem.

OP za wymiane silnika, prawie całkowite przemalowanie/spawanie/konserwacje auta, wymiane paru niedziałających czujników, komplecie nowego zawieszenia na super sporotowe lepsze niż fabryka wraz z wachaczami, do tego kompletnie nowe klocki + tarcze i mamy...

14500zł - razem daje to 5500zł za właściwie prawie całkowicie nowy samochód! Bierzcie pod uwagę, że to co opisuję to oczywiście tylko najgorszy z możliwych wypadków i raczej nikt w takiego szrota w którym by nic nie działało tyle nie wydał.

Ale co to oznacza? To oznacza że OP kupił samochód który deklasuje totalnie inne samochody w kategoriach w których porównuje. Czy za 20 000zł można kupić auto, które nie będzie wymagało podobnego wkładu finansowego i było lepsze? Jakiś Mercedes? Honda? Toyota? AUDI? - pewno, każde z nich bedzie miało swoje wady i zalety - ale tak jak auto OP nie będzie autem nowym - bo nawet jeśli by takie kupił to ceny serwisu i napraw mogą kosztować go dużo więcej. Dużo słyszałem historii o autach 2010+ w których przy przebiegu 100k km padały skrzynie biegów i inne elementy które mogą kosztować w naprawie 10-20k zł. Porysujesz takie auto? Uderzysz w zderzak? Ktoś Ci rozbije szybę? - bardzo duże koszta - oczywiście można tak ciągnąć i do taniego Poloneza - ale jednak nie ma wielkiej przepaści w samej jeździe nowego auta i takiego 20 letniego, jaka jest miedzy takim autem a Polonezem.

Minusem takiego 20 letniego auta będzie natomiast brak bajerów typu komputer pokładowy z nawigacją, automatyczne parkowanie, czy lampy LED - no ale dlatego właśnie dodają je do nowych aut by ludzie to kupowali - dla mnie w większości to bajery nie warte zapłacenia takich pieniędzy.

"Hurr durr dużo pali" + 3000zł na instalacje gazową która mu się zwróci po roku a spalanie na poziomie 14-16l gazu (6-9l benzyny) to nie duży problem - dla fanów diesla są też odpowiedniki 20 letnich samochodów tego typu.

Podsumowując: za 20k zł można mieć cudowne 20 letnie auto, które przy rozsądnym zarządzaniu może byc lepsze niż większość współczesnych samochodów.

Zapomniałeś o rdzy, strzelającym gazie, wpieprzaniu oleju, nierównej pracy i szpachli. Faktycznie, perełka ( ͡ ͜ʖ ͡).


@Krzemol
- rdze się naprawia i konserwuje a nie pozwala gnić - te samochody poza nadkolami nie miały aż takich wielkich problemów (nadkola >< ),
- strzelający gaz to kwestia regulacji - chociaż nie słyszałem by jakaś instalacja 4 generacji strzelała sama z siebie, a kto zakłada do takiego auta 2 gen?
- olej wpieprzały nowsze silniki M54 a nie M52 - a OP ma ten starszy M52 więc o jedzeniu oleju raczej nie będzie mowy (jak już coś to odma),
- nierówna praca tylko jesli ma się lewe czujniki,
- szpachla - w ASO powiedzieli Ci coś na temat Faszysto szpachli może czy sobie Krzemolu sam to wymyśliłeś?

Pytam o polisę, bo ja mając komplet zniżek za silnik 1,6 place 800 zł :)


@j_bateman niektórzy ludzie wolą dopłacić to 500zł rocznie by jeździć 2.5l zamiast 1.6l :)

______________________

Mam nadzieję, że jeśli ktoś się nie zgadza ze mną to w sposób kulturalny może mi to wyjaśnić. Bardzo chętnie dowiem się czegoś nowego na temat #motoryzacja oraz ze sfery finansów i zarządzania majątkiem (bo do tego sprowadza się posiadanie skarbonki - samochodu).

Mam również nadzieję, że przyda wam się ten mały spis bolączek i kosztów jakie mogą nas czekać przy zakupie #e39

Pozdrawiam serdecznie osoby, które potrafiły się kulturalnie zachować i wyrazić swoje zdanie w tamtym temacie.

A Ty @typowypolskifaszysta się nie martw - każde auto się psuje i każde kosztuje - ciesz się jazdą i ciesz się spełnieniem małego marzenia - bo dla mnie ten samochód dokładnie czymś takim był :D

Miłego mobilki z pod tagu #samochody i jak to mówią "Suchej i szerokiej, a w domu wąskiej i mokrej" hehehe ( ͡° ͜ʖ ͡°)
sorek - Wykop jak Elektroda - tak naprawdę pokazujecie że jesteście identyczni, z tym...

źródło: comment_K12yroYyRwdapZx5MrHb0xCUfurWStXR.jpg

Pobierz
  • 73
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@sorek: Nie chciało mi się czytać całości, ale tyle co przeczytałem to się zgadzam ;) e39 są zajebiste (chociaż trafić tanio perełkę to sztuka, miesiące szukania, wątpię że TypowyPolskiFaszysta taką trafił za 5.5k ale z całego serca mu tego życzę:P ) wygodne komfortowe auto, lecisz 200km/h w środku wrażenia jakbyś jechał ze 130, nie wiem jak 525, ale 528 zbiera się aż miło, kosztuje relatywnie niskie pieniądze. W moim przypadku
  • Odpowiedz
@sorek: za 5k to e46 bałbym się kupić a co dopiero piątke. I jeszcze historia o pilnym wyjeździe z kraju. Przecież to tak oklepane, że szkoda gadać. A co do twojego kosztorysu to weź pod uwagę, że ktoś kto kupuje auto za 5-6k raczej nie prędko będzie wstanie za chwilę wydać kilka tys na zawieszenie, potem remont silnika, hamulce itd. Właduje 10k w samochód i wyjdzie że dał 15k+ za
  • Odpowiedz
Pozostaje jedynie śledzić jak beta będzie się spisywać i czy w razie gdyby coś zaczęło się sypać to faszysta dalej będzie tak chętnie postował o eksploatacji swojego auta

@xqwzyts: tu mam nadzieję że tak, w końcu przestrzeże przed czymś ludzi w końcu.

No i w końcu w ASO by wykryli cokolwiek co tam jest nie tak - wiadomo, może paść silnik ale to nie jest jeszcze najstraszniejsza opcja przy samochodzie
  • Odpowiedz
@xqwzyts: tego niestety nie wiem - kupowałem w Polsce auto raz, BMW E36 320i - swapowane z 318i - paździesz straszny, ale szło z niego zrobić coś bo nawet nie przegnity (tylko dużo części trzeba było zakupić). Niestety straciłem auto przez cebule bo zakupiłem pompe paliwa z chin i... ahh straszna historia ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ale kupilem go za 3900zł więc co se pojeździłem to
  • Odpowiedz
@sorek: przejrzalem tamta dyskusje, przejrzalem twoj post ale z tego co zrozumialem to gosc ogladal auto po ciemku bez czujnikow o tak o, do serwisu bmw poszedl odczytac historie a nie na pewny przeglad i diagnostyke wiec wszystko co sie dowiedzial to to ze auto jest cofniete chociaz tlumaczyl to bledem aso.

Wydaje mi sie, ze po tych kilku dniach sam OP nie wie co mu w aucie gra i
  • Odpowiedz
Passat w TDI odpada bo nie ma napędu na tył - właściwie większość samochodów odpada, Ople Omega psuły się na potęgę - za 15-20k nie kupimy dobrego auta które wyprodukowano po 2005 roku, a historie o klejonych i kręconych w Polsce samochodach używanych można mnoży


@sorek: Na bank nie psuly sie bardziej niz ta beta. Mam z nimi bogate doswiadczenie i naprawde Ople do 2002 roku byly wiecej niz dobre.
  • Odpowiedz
@sorek: namęczyłeś się a przeczytał co 10 ty z tego co 10 ty coś zrozumiał a z tego i tak nikt nic nie zapamiętał niestety próżny twój wysiłek, a szczytem jest brak zrozumienia różnic w sposobie napędu i wyważania aut :)
pozdrawiam :)
  • Odpowiedz