Wpis z mikrobloga

Mała mieścina (do 25k mieszkańców), centralna Polska.
Dzisiaj w nocy pobili u nas Pakistańczyka, który prowadzi najlepszego kebsa w mieście.

Spokojny, ogarnięty człowiek. Dobrze mówi po polsku, prowadzi legalny biznes, zawsze daje więcej mięsa jak ładnie poprosisz.

Złamany nos, wybite zęby i uraz głowy...

Trochę brak mi słów, patologia jakiej niestety nie brakuje. Nie trzymam żadnej strony konfliktu, ale to już #!$%@? przesada.

EDIT: Wrzucam źródło.

http://www.expressilustrowany.pl/aktualnosci/a/pakistanczyk-pobity-w-ozorkowie-nie-chcemy-bin-ladenow-krzyczeli-napastnicy,11651252/

#patologiazewsi a raczej #patologiazmiasta ##!$%@?
  • 49
@Elmair: powiem Ci tak, wiesz ilu Turków prowadzących legalnie biznes w Niemczech ma #!$%@? przez imigrantów? Setki tysięcy. Niestety ale takie są kolei rzeczy. Gdy kibic pójdzie #!$%@?ć staruszkowi to źli są wszyscy kibicie niezależnie czy patusy czy nie. W tym wypadku jest niestety tak samo. Jeżeli wy wrzucacie jednych do jednego worka to oni będą robić to samo.

Oczywiście dla mnie idiotyzm, ale z drugiej strony niestety nie powinno dziwić.
Gdy kibic pójdzie #!$%@?ć staruszkowi to źli są wszyscy kibicie niezależnie czy patusy czy nie. W tym wypadku jest niestety tak samo.


@laki_dlu: no trochę nie tak samo, bo chyba nieczęsto zdarza się, żeby ktoś wybił kibicowi zęby krzycząc "to za staruszków, śmieciu"
@Elmair: A ja myślałem, że "Polski Jihad" był szczytem naszych ozorkowskich intelektualistów. Okazuje się jednak, że wiele mnie jeszcze może zaskoczyć... No ale przecież plemienne prawo krwi każe brać odwet na "wrogach ojczyzny", pomimo, że o tym pracowniku raczej nie można złego słowa powiedzieć. Bardzo uprzejmy facet, jeżeli nie radził sobie po polsku, to zawsze można z nim było mile porozmawiać po angielsku (jest bardzo miłą i otwartą osobą) i jakoś