Wpis z mikrobloga

@Axiss: mówisz o ostatniej misji czyli czternastej? Pamiętam, że jak byłem dzieciakiem to zablokowałem się na kilka miechów na misji nr 6 (gdzie trzeba było zniszczyć te wielkie baniaki). Jak później mi się to udało, to było wow. Ogólnie bardzo miło wspominam tę grę, piękne czasy. Priboy ty #!$%@? :D

Też nie miałem celownika i malowałem markerem na monitorze lub przyklejałem plastelinę :D
  • Odpowiedz
@visca: Ostatnia rozgrywała się bodajże w tunelach/ciasnych korytarzach. Też była ciężka. Ja wspominałem raczej przedostatnią.

Ciężkie były też wszystkie w których trzeba było latać z Priboyem i go chronić. Najcięższy moment był chyba w tej wiosce gdzie trzeba było czekać na helikopter by uciec z wioski. Priboy uciekł do domu, czekasz z nim, a tu nagle wkracza oddział prując z kałachów, a na środku wioski stał czołg, który miał wycelowaną
A.....s - @visca: Ostatnia rozgrywała się bodajże w tunelach/ciasnych korytarzach. Te...
  • Odpowiedz
@Axiss: odpaliłem filmik, już mam stresa tylko oglądając :D pamiętam, że wieczorem to się bałem przechodzić sam te misje. Soundtrack mega pasował do tego klimatu.
  • Odpowiedz