Wpis z mikrobloga

Siemanko Mirki,
jako ze kumpel pracuje w #korposwiat (jednym z większych banków PL) opowiedział mi to i owo na temat relacji klient-bank w kontakcie przez prywatne wiadomości na FB. Co się okazało, ich największą bolączką jest potworna ilość polskich cebul, które chcą koniecznie dostać coś za darmo. Kubek, smycz, długopis, laser i #!$%@? wie jeszcze co, ale koniecznie za free, mimo, że nawet nie są\nie będą klientami firmy. Tak zwani kolekcjonerzy. No i się pytam go, znaczy kumpla, co robią w takich sytuacjach, on:
- Anon, to jest PR. Zawsze, ale to zawsze odpowiadamy na takie prośby pozytywnie i interesant dostaje to, czego chce.

Myślę sobie, fajnie, dbają o potencjalnych klientów. Pijemy kolejnego kielona, zakąszamy słonymi paluszkami maczanymi w hot chilli dip, a tu nagle jak mnie nie #!$%@?. Cały się czerwony zrobiłem, ciśnienie urus, nawiedziło uczucie trzeźwości i dziwny posmak lejsów cebulowych.
W żarciku pytam:
- Heh, to co mam napisać w tej wiadomości żeby mi coś przysłali za darmoszkie hehe? Wytestujemy ich hehe.

Po odpowiedz kumpla odsyłam do screena.
Mam nadzieje, że tego nie nadużyjecie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#heheszki #cebuladeals #polakicebulaki
GonnaFind - Siemanko Mirki, 
jako ze kumpel pracuje w #korposwiat (jednym z większych...

źródło: comment_fIpFgwCRQJcGQH5aBT6CEQzRiZM54Hyh.jpg

Pobierz
  • 31
  • Odpowiedz
Przecież takie firmy mają tego typu #!$%@? wliczone w koszty. Jaki ostateczny koszt będzie takiego fantu wraz z wysyłką? 10 groszy. Koniec końców jest to reklama i wystarczy, że taki ktoś obdarowany wyjdzie sobie na taras z takim kubkiem i zobaczy go sąsiad - potencjalny klient, który sobie w głowie ów logotyp zakoduje w stylu "gdzie szukać konta? Może w banku X, tam przecież Mirek też zapewne ma coś założone"
  • Odpowiedz