Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jako że wigilia, i siedzę po raz pierwszy, zupełnie sam w swojej piwnicy w święta (do tej pory spędzałem je z różowym, ale #bolecnaboku i jestem sam już kilka miesięcy z mega #feels i uczuciem #przegryw) to zastanawiam się, kiedy zostałem zimnym #!$%@?? Bo wiecie, niby przejąłem się tym bolcem i bolało mocno, ale mogło być gorzej.

Wylewanie wódy pijanej matce żeby już więcej nie piła, aborcja dziecka, nagła śmierć ojca, przyłapanie różowej w łóżku z bolcem... takie rzeczy kształtują w jakiś sposób charakter i chyba przestałem cieszyć się z dobrych chwil. Może to depresja? Miałem plan pić przez święta, ale w piątek poleciałem tak grubo, że na razie mi wystarczy alkoholu.

Eh. Takie #zalesie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 3