Aktywne Wpisy
KingaM +107
Byłam na świniobiciu i tęsknie za tym klimatem, jako dzieciak, pamiętam to jeszcze z czasów przedunijnych, kiedy można było na legalu ubić świniaka. Upalny letni dzień na gospodarce. Tucznik został zaklinowany w dwie stare stalowe kraty od klatki dla świniaków i oczywiście kwiczał w niebogłosy, bo czuł, co się święci. Wujo ciapnął mu gardło, a krew łapali do garnka na kaszankę. Potem było oparzanie martwego świniaka i skrobanie. Najdłużej trwało patroszenie i
belfegorrrr +185
#sasiedzi nie wiedziałem, że powoduje wzajemną dezorganizację parkując na ogólnodostępnym miejscu na parkingu wspólnoty xd
Czyli wojna.
#zonabijealewolnobiega
Za każdym j-----m razem łapie turbo zażenowanie gdy widzę to słowo
@Fafnucek: czym? :D
A w dodatku na stanie mamy też 2-miesięczną córę, które niby śpi w dostawce ale czasem, jak zaśniemy razem przy karmieniu, to nie wraca do niej. I kota. Mamy też kota.
I 160 cm łóżka to za mało.