mirki z #norwegia na jakiej stronie najlepiej szukać pracy + lokum, tylko skandynawskie firmy, nie chcę zatrudnienia przez rodaka. Praca w opiece medycznej.
Powoli kończą budować szpital koło mnie w Jessheim i biorą wszystkich, ale trzeba mieć papiery i język. Jutro jadę do znajomych, żona mojego kolegi aplikuje na menagera właśnie tam może złapie jakiś namiar.
@peszmerd: Wiesz co 4 znajomych była w Norwegii w pracy i jedna to ani be ani me nawet po angielsku. Wszyscy szukali pierwszej pracy na mojanorwegia, a potem juz z czasem czegoś lepszego. @Serchio: Podobno Norwedzy znają angielski xD a taki pol roczny kurs norweskiego, idzie sie cos nauczyć? @ulath: Nie no mowoe Ci wszyscy znajomi co byli mieli takie warunki, hotel pracowniczy albo opłacony pokój gdzieś. Robili w
@niepoprawny_marzyciel Jeżeli masz zamiar pracować w służbie zdrowia, to norweski musisz umieć i kropka.
Norwedzy znają angielski, ale oczekują od personelu medycznego znajomości ich ojczystego języka. Nikt kto przyjdzie do ciebie z bolączką, nie będzie zachodził w głowę jakie angielskie słówko opisuje zapalenie korzonków.
@ulath ma racje, a ty sam ją potwierdzasz: twoi znajomi pracowali w branżach opanowanych przez utlanderów- znajomość języka nie jest w 100% konieczna. W twojej branży innej opcji
@niepoprawny_marzyciel: Kolegi matka jest lekarzem w Szwecji. Zanim zaczęła prace musiała nauczyć się szwedzkiego. Angielski medyczny znała świetnie. Podejrzewam, że w Norwegii jest podobnie.
#emigracja #praca
@niepoprawny_marzyciel: stary zejdź na ziemie, spóźniłeś się z 10 lat
pracy możesz szukać jeszcze na http://m.finn.no/job/fulltime/search.html?filters=
powodzenia, przyda Ci się
@Serchio: Podobno Norwedzy znają angielski xD a taki pol roczny kurs norweskiego, idzie sie cos nauczyć?
@ulath: Nie no mowoe Ci wszyscy znajomi co byli mieli takie warunki, hotel pracowniczy albo opłacony pokój gdzieś. Robili w
Norwedzy znają angielski, ale oczekują od personelu medycznego znajomości ich ojczystego języka. Nikt kto przyjdzie do ciebie z bolączką, nie będzie zachodził w głowę jakie angielskie słówko opisuje zapalenie korzonków.
@ulath ma racje, a ty sam ją potwierdzasz: twoi znajomi pracowali w branżach opanowanych przez utlanderów- znajomość języka nie jest w 100% konieczna. W twojej branży innej opcji