Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Dwa tygodnie temu pisałem o pewnym problemie w poniższym wpisie:
http://www.wykop.pl/wpis/20871779/
TL;DR: Na pozór jestem ogarniętą życiowo osobą, która nie powinna mieć problemów ze znalezieniem drugiej połówki. Niestety, chociaż na co dzień wyglądam normalnie, to mam problemy z wyglądem, które nie są widoczne w ubraniu, a których przyczyną jest schudnięcie 60 kilogramów.

Ciąg dalszy:
Dosyć przypadkowo poznałem dziewczynę, z którą widziałem się ostatnio już trzy razy. Jest bardzo inteligentna i wydaje mi się, że mnie polubiła (sama namawiała na kolejne spotkania). Początkowo planowałem jak najszybciej przerwać tę znajomość, tak jak poprzednie - tym bardziej, że ta dziewczyna jest według mnie bardzo atrakcyjna (=mniejsze prawdopodobieństwo, że zaakceptuje kogoś z problemami z wyglądem). Uznałem jednak, że mam niewiele do stracenia i ze zbyt wielu rzeczy zrezygnowałem już przez całe życie.

Dopuszczenie kogoś bliżej siebie będzie dla mnie bardzo trudne, bo o tym jak dużym jest to dla mnie problemem wie tylko jedna osoba (psychoterapeutka). Nie mam oczywiście zamiaru użalać się nad sobą - odnoszę spore sukcesy w innych obszarach życia, a schudnięcie uważam za duże osiągnięcie, które bardzo wzmocniło mój charakter. Problem ten będę jednak musiał jakoś zakomunikować i tu pojawiają się wątpliwości - jak i kiedy to najlepiej zrobić. Nawet jeśli nie wyjdzie z tą dziewczyną, to te same wątpliwości pojawią się przy kolejnych próbach.

Myślałem, żeby powiedzieć coś stylu:
W młodości miałem małe problemy ze zdrowiem i udało mi się później sporo schudnąć. Nie jestem do końca zadowolony ze swojego wyglądu, ale cały czas nad tym pracuję. W ostatnich latach spotykałem się z dziewczynami tylko sporadycznie, bo skupiałem się na innych rzeczach.

Nie chodzi oczywiście o dokładne słowa, tylko o ogólny przekaz. Jeśli widziałbym, że spotyka się to ze zrozumieniem ze strony dziewczyny, to mógłbym ją później powoli z tym oswajać.

Będę wdzięczny za wasze spostrzeżenia/rady.
#zwiazki #rozowepaski #tfwnogf

Wołam osoby wypowiadające się w tamtym wątku:
@kashmirowa: @taktoto: @czarna__jagoda: @trudnomizasnac: @szemy: @LuckyLuq: @choochoomotherfucker: @biurwa: @InsaneMaiden:

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
  • 17
@AnonimoweMirkoWyznania: Powiedź Jej prawdę bez jakiegoś użalenia się. Jeśli jest dosyć normalna to powinna to zrozumieć a im dłużej będziesz zwlekał tym gorzej dla Ciebie.
Przecież większość dziewczyn jest normalna, blachary i dupy na kasę to jest ściek internetowy pokazujące światu jakiś tam procent kobiet.
Moim zdaniem daj Jej do świadomości że Ci na Niej zależy i na rozwiązaniu swojego intymnego problemu.
@AnonimoweMirkoWyznania: no i fantastycznie :) cieszę się, że postanowiłeś powiedzieć tej dziewczynie co Ci siedzi na żołądku zamiast uciekać w obawie przed reakcją. Myślę, że tak poznajemy wartość innych ludzi - po tym jak reagują na naszą historię i jak ją znoszą.
Jednak co się tyczy Twoich rozważań co jej powiedzieć, to nie wiem, czy chciałabym, żeby prawie prosto z mostu mężczyzna powiedział mi coś w stylu "W ostatnich latach spotykałem
SamotnyTowarzysz: @hipiseek: przecież cały wpis jest o tym, że właśnie nie chcę rezygnować, bo tak robiłem do tej pory...
@CzarnyŁobuz: wypowiadając się warto argumentować swoje wypowiedzi. Twierdzisz tak bo co, bo naczytałeś się jakiś gównoporadników w stylu "nie pokazuj kobiecie swoich słabości"? No tak, bo na pewno całkowicie normalne będzie rozebranie się i zaprezentowanie czegoś czego nigdy nie widziała. Znam swoją wartość i uważam że w innych obszarach (np.
@AnonimoweMirkoWyznania: Generalnie nie słuchaj tutaj żadnej dziewczyny. One jedno mówią, a drugie robią. Gdybyś je słuchał skończyłbyś przegrywając życie. One żyją w swoim baśniowym świecie, patrz na tą @czarna_jagoda. Napisała, że

cieszę się, że postanowiłeś powiedzieć tej dziewczynie co Ci siedzi na żołądku zamiast uciekać w obawie przed reakcją.


by potem napisać:

to nie wiem, czy chciałabym, żeby prawie prosto z mostu mężczyzna powiedział mi coś w stylu "W ostatnich
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja już ci powiedziałem co ja bym zrobił a później się z tego wycofałem i... terz już sam nie wiem. Chyba bym został przy pierwszej opcji - powiedz jej to co napisałeś ALE TYLKO pierwszą część!!! Nic nie mów o sporadyczności spotkań z dziewczynami, bo to nie ma żadnego sensu.
"W młodości miałem małe problemy ze zdrowiem i udało mi się później sporo schudnąć. Nie jestem do końca zadowolony ze
@AnonimoweMirkoWyznania: super wiadomość, że zamierzasz się przed kimś otworzyć. Nie bój się. Myślę, że dopóki Wasze relacje nie będą odrobinę bliższe, to nie musisz się z niczego tłumaczyć. Najpierw poczuj się bardziej komfortowo w jej towarzystwie i ona też niech się poczuje przy Tobie luźniej ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°) Powodzenia. Koniecznie daj znać co tam u Ciebie za jakiś czas