Wpis z mikrobloga

@Stitch: 11 stopni na alfaście czy na powietrzu? W jakiej temp. guma letnia traci właściwości?
W jakiej temp. kierownik traci instynkt przetrwania? ()
ZAWSZE w 99% przypadków wina jest kierownika nie maszyny. Czy to moto czy samochód.
  • Odpowiedz
zwal se i przemyśle jeszcze raz. Jeżdżę na moto i w puszcze... I wiem, że maszyna nie zawodzi - zawodzi kierownik. Więc zwal se i przemyśl na spokojnie ;)( ͡° ͜ʖ ͡°)


@ja_caly_na_bialo: NIE NO TERAZ TO PRZESZEDŁEŚ SAMEGO SIEBIE xDDDD
j. polskiego też w puszczy się uczyłeś? :D
  • Odpowiedz
@ja_caly_na_bialo: Ogólnie jako facet który w temperaturach koło zera zrobił naście tys km powiem że zanim ktoś powie o mojej jeździe debilizm to najpierw powinien mieć okazję ją zobaczyć a potem jeszcze udowodnić że jest kimś kogo warto słuchać a nie jakąś lamą z wykopu.

Nie jest problemem temperatura, problemem jest syf na jezdni, zdarzają się dni kiedy mimo paru na plusie jezdnia potrafi być tak śliska że auto idzie w
  • Odpowiedz
  • 5
@ja_caly_na_bialo nie wiem, zrobilem 15k km w takich temperaturach motem i ani razu nie stracilem przyczepnosci, gdy nie bylo syfu na drodze, a opona byla rozgrzana, wiec temp asfaltu nie ma tu nic do rzeczy.
  • Odpowiedz
@Stitch: @Gixaar: @ja_caly_na_bialo: Na wiosnę taki problem jest nagminny Co z tego że Asfalt może mieć już przy dobrych wiatrach 20-30 kilka stopni... skoro jest masa syfu, brudu, piachu i wuj wie jeszcze czego. Jeśli jest coś pomiędzy oponą a asfaltem to tracimy cały feedback co się dzieje. A potem leżymy
  • Odpowiedz
@katera: jak opona jest klocek to różnica jest ogromna, poprzednie Piloty II które niesłusznie hejtowałem za niekontrolowane zachowanie były po prostu stare. Co do grzania to jak dla mnie ma znaczenie bardziej w letnich temperaturach, gdzie czuć rzeczywiście że asfalt klei. Tak jak jest teraz to po pierwsze trzeba ostro dzidować żeby dogrzać, a i tak ten syf na drodze z mieszanki rozjeżdżonych liści i piasku zrobi swoje, nie zależnie czy
  • Odpowiedz