Wpis z mikrobloga

@OldFuckinPyroRex: nie wiem, bo historię znam tylko z jej punktu widzenia. Chociaż z tego co mi mówiła wywnioskowałem, że podrywał ją w sposób, który chyba nie miał prawa się udać - bukiet róż na drugiej randce, jakaś winiarnia, coś w ten deseń. Mówimy tu o ludziach koło dwudziestki.

@Enid: znam ją trochę i zauważyłem, że mocno wiąże swoje poczucie szczęścia ze związkami, posiadaniem faceta. Jednocześnie wymaga od nich wiele, dając