Wpis z mikrobloga

@nvmm: Ledwo nam starcza czasu na zwykłe lekcje i naukę... Trochę głupia sytuacja u mnie, a jeszcze sobie dołożyłam teraz kurs na prawko i już w ogóle nie wiem jak to ogarniemy. Obecnie ani ja, ani ona nie mamy na to możliwości, nawet w moje wolne dni mało się widzimy, a na jej ojca nie mogę liczyć, na babcię też nie bo ona tak strasznie kaleczy angielski, jest chyba na niższym
  • Odpowiedz
@dorotka-wu: Też tak raz miałem. W drugiej klasie podstawówki. Byłem przekonany, że zadanie mamy wykonać w domu i je zrobiłem, a w szkole się okazało, że mamy je robić na lekcji. Więc siedziałem sobie przez pięć minut patrząc, jak inni namyślają się, czy przy „two scissors” powinno być „s” na końcu, a później podszedłem do baby od angielskiego z pracą chcąc jej wyjaśnić sytuację. Baba w nagrodę za moją nadgorliwość mocno
  • Odpowiedz
@dorotka-wu dzieciak przepisał z Wikipedii, a jak zrobił sam (po prawej) to się ukazał jego prawdziwy poziom. Narysował niebieską ważke i napisał że jest "green". Ale oczywiście to nauczyciel jest tym złym...
  • Odpowiedz
@dorotka-wu: ja #!$%@?, jacy wszyscy jesteście roszczeniowi w dzisiejszych czasach, to ja nawet nie XD wyszło, że gówniak spisał z wikipedii, ale dalej trzeba zrobić gównoburzę z nauczycielką, bo "postarał się i poszukał". współczuję nauczycielom, bo obecnie ten zawód zszedł na psy.
  • Odpowiedz
@dorotka-wu: Może miał wypunktować cechy ważki a nie wykonać opis czyt. przerost formy nad treścią ? Niezaliczone pewnie zostało ze względu na błędną interpretacje treści zadania. Można to porównać do "Napisz wypracowanie nie zawierające zdań wielokrotnie złożonych"
  • Odpowiedz