Wpis z mikrobloga

To jest za mocne xD

#boleslawiec #heheszki #sumptuastic #policja #truestory #ruchnarodowy #narodowcy #onr #pirotechnikabombanietyka #czasamityka

W niedzielę w domu Andrzeja Janusza przy ulicy Modrzewiowej nastąpiły dwa wybuchy. Są ranni.

- To co się stało, stało się przede wszystkim mnie, więc na pewno nie chciałem tego zrobić - mówi wokalista Sumptuastic. - Chciałem pokazać chrześniakowi mojej żony jak kiedyś strzelało się z saletry. Oczywiście nie było go przy tym jak przygotowywałem się do tej zabawy. To było w nocy, byłem sam. A że chciałem być nieco „mądrzejszy”, zmieszałem to z nieco inną inną substancją, która nazywa się fosfor… Nie sądziłem, że może to natychmiast wybuchnąć. Wybuchło na mnie, wybuchło mi w rękach i w twarz.

Andrzej podkreśla, że wszyscy, których mógłby skrzywdzić, byli daleko, był sam, w piwnicy. Na zdjęciu widzicie okno w tym pomieszczeniu.

- Co mi się stało? Moja twarz wygląda tak, że mógłbym grać w Walking Dead bez charakteryzacji. Mam poszarpaną klatkę piersiową, pokaleczyło mi ręce, urwało mi trzy palce, pękły mi dwa bębenki słuchowe. Mam też problem z oczami, w jednym zaćmę, w drugim rozbitą źrenicę.

Muzyk przeprasza wszystkich, którzy poczuli się zagrożeni.

- Jeżeli ktoś poczuł się zagrożony przez ten incydent to bardzo przepraszam i obiecuję, że to się już nigdy więcej nie powtórzy. Na pewno moim celem nie było zagrożenie niczyjego życia czy zdrowia. - mówi. - Jeśli poniosę konsekwencje prawne, będzie to skutkiem tego, co zrobiłem. Jestem na to przygotowany.

Po wybuchu na miejsce wezwano policję, pirotechników z Wrocławia i funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego. Policjanci znaleźli w garażu muzyka symbole ONR.

- Mam takie poglądy i się z nimi nie kamufluję. ONR to nasza narodowa, patriotyczna organizacja a policja wysnuła pewnie z tego teorię, że szykuję jakiś zamach terrorystyczny. To oczywiście bzdura.

Pirotechnik policyjny wszedł do pomieszczenia, w którym Andrzej eksperymentował z saletrą.

- Policjant zaczął się bawić tym co ja i też mu wybuchło. Urwało mu palec i kawałek dłoni - mówi Andrzej Janusz.

Prokuratura bada sprawę. Muzyk został wypuszczony w poniedziałek ze szpitala, gdzie przesłuchiwała go policja.

Więcej informacji wkrótce.


Źródło.