Wpis z mikrobloga

#neuropa #polityka #4konserwy

Odtajniamy manipulacje @adamgtx

W swoim wpisie kolega wypisał listę 11. członków związanych z Platformą, którzy to mieli kontakty z komunistycznym aparatem - czy to przez SB czy PZPR. Gdy okazało się, że lista nie jest aktualna - gdyż od czasu jej powstania sporo się pozmieniało - usunął wpis.

W ramach popularyzacji RiGCzu postanowiłem zweryfikować, na tyle ile się da, tę listę i stwierdzić, ilu działaczy obecnej platformy wg @adamgtx funkcjonuje.

Zacznijmy zatem w kolejności, jaka była podana przez OPa:

1. Jan Kuriata, poseł PO był zarejestrowany w 1984 r. jako tajny współpracownik SB, ps. "Piotr". Zdjęty z ewidencji w 1990 r. Materiały złożono w archiwum;

Kuriata walczył w sądzie odnośnie tego oskarżenia:

Z piętnem agenta walczył prawie sześć lat – w sumie cztery razy usłyszał: niewinny. Za każdym razem sąd uznał, że w teczce Kuriaty nie było nic, co dawałoby podstawy do nazwania go agentem. Żadnego zobowiązania do współpracy, ani jednej kartki podpisanej jego ręką. Ale i tak ta sprawa złamała mu karierę. Został w PO, ale pełni mało znaczącą funkcję wiceprzewodniczącego zarządu powiatowego. Jedyny zysk z wygranej jest taki, że mógł zostać rektorem jednej z koszalińskich uczelni (jest romanistą, doktorem nauk humanistycznych) i zająć się tworzeniem Stowarzyszenia Osób Poszkodowanych przez IPN. Wie, że potencjalnych członków nie brakuje. Niektórzy są na wyciągnięcie ręki.


2. Tomasz Nowak, poseł PO był 1 marca 1989 r. zarejestrowany przez SB z Konina jako kontakt operacyjny, ps. "Aktor". Pozyskany do sprawy o krypt. "Pegaz" ("zagadnienie" - kultura i sztuka). Zdjęty z ewidencji 9 stycznia 1990 r. Materiały zniszczono.

Co na to sąd?

Analiza zgromadzonych w sprawie dokumentów oraz zeznania świadków pozwalają na stwierdzenie, że Tomasz Piotr Nowak nie podjął nigdy świadomej współpracy z organami bezpieczeństwa państwa – czytamy w uzasadnieniu Oddziałowego Biura Lustracyjnego w Poznaniu. – W toku postępowania nie odnaleziono żadnego dowodu jakiejkolwiek współpracy lustrowanego. Był on nieświadomy faktu zarejestrowania go przez funkcjonariuszy SB w Koninie, jaklo kontakt operacyjny o pseudonimie „Aktor”.


3. Zbigniew Pawłowicz, senator PO był zarejestrowany w 1977 r. jako tajny współpracownik Wojskowej Służby Wewnętrznej, czyli kontrwywiadu wojska PRL, ps. "Pawlik".

Co na to sąd w Grańsku?

Sąd Apelacyjny w Gdańsku utrzymał w mocy wyrok bydgoskiej Temidy w sprawie senatora Zbigniewa Pawłowicza. Uznano, że nie jest on kłamcą lustracyjnym. Daniel Pałasz z biura rzecznika prasowego Sądu Apelacyjnego w Gdańsku potwierdził nam, że został utrzymany w mocy wyrok bydgoskiego Sądu Okręgowego z grudnia 2009 roku. Orzeczenie jest prawomocne. Tym samym zakończyła się dwuletnia lustracja senatora Platformy Obywatelskiej z Bydgoszczy, dyrektora tutejszego Centrum Onkologii.


4. Marek Konopka, senator PO został w 1982 r. zarejestrowany jako tajny współpracownik kontrwywiadu wojska PRL ps. "Marzena".

http://gazetaolsztynska.pl/Senator-Konopka-pozytywnie-zlustrowany,68127

Sąd Okręgowy w Olsztynie uznał we wtorek, że Marek Konopka, senator Platformy Obywatelskiej z Białej Piskiej, złożył zgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne. Nie był tajnym współpracownikiem peerelowskiej Służby Bezpieczeństwa. Czuję przede wszystkim ulgę - powiedział po ogłoszeniu orzeczenia Marek Konopka. W latach 1981-1983 dzisiejszy senator służył w marynarce wojennej. Był zwykłym marynarzem z poboru. Krótko, jako motorzysta, pływał na trałowcu, potem został przeniesiony na ląd.


5. Michał Boni, doradca premiera Tuska w 1992 roku został wymieniony jako TW "Znak" na tzw. liście Macierewicza. 31 października 2007 wydał publiczne oświadczenie, że w 1985 Służba Bezpieczeństwa za pomocą szantażu zmusiła go do podpisania deklaracji współpracy.

Fakt, podpisał, jednakże nie zaznaczyłeś kilku istotnych faktów:

5. Michał Boni powiedział, że zdecydował się na współpracę, bo był szantażowany. - Pod koniec sierpnia 1985 roku do mieszkania mojej przyszłej żony przyszli funkcjonariusze. Było to związane z jej działalnością kolporterską dla niezależnej oficyny. Po godzinnej rewizji i przedstawieniu zagrożenia, że trzyletnia dziewczynka zostanie przewieziona do izby dziecka, a ja będę narażony na plotki o zdradzie małżeńskiej, podjąłem decyzję o podpisaniu współpracy - wyznał łamiącym się głosem Boni. Przyznał, że współpracy nie traktował poważnie. W 1987 roku zaczęły nagabywać go służby. - Popełniłem błąd, bo nie powiadomiłem kolegów z podziemia. Jest mi wstyd. Żałuję i proszę o wybaczenie - wyznał Boni. - Przez wiele lat żyłem z presją tego upokorzenia i lęku przed utratą twarzy - dodał. Polityk PO od 1980 roku działał w "Solidarności". Zapewnia, że funkcjonariuszom nie opowiadał o kolegach z podziemia.


dodatkowo warto wspomnieć jak wyglądała historia teczki Boniego:

W archiwach SB umieszczono w 1988 jego teczkę jako kandydata na tajnego współpracownika zawierającą pięć notatek na temat rozmów. W 1989 na jego teczce skreślono oznaczenie kandydata, pozostawiając tylko TW. Historyk Andrzej Friszke wyraził wątpliwości dotyczące rzetelności materiałów SB zbieranych na Woli, które zawierały jego zdaniem wiele nieścisłości.

Także zestawienie kogoś, kto został zmuszony do współpracy poprzez grożenie jemu i jego rodzinie jest strasznie słabe.

6. Stanisław Jałowiecki, eurodeputowany PO występuje w katalogu IPN jako konsultant" SB z 1973 r., w tym roku został ostatecznie uznany przez Sąd Najwyższy za "kłamcę lustracyjnego".


po pierwsze, nie został uznany w 1973 kłamcą lustracyjnym, tylko w 2007

po drugie, zapomniałeś poinformować o tym, że sama kwestia jego lustracji była skarżona w Europejskim Trybunale Praw Człowieka:

Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał 17 lutego 2009 r. kolejny wyrok w sprawie skargi na procedury lustracyjne obywatela Polski – posła do Parlamentu Europejskiego Stanisława Jałowieckiego. Trybunał uznał, że naruszony został art. 6 § 1 w związku z art. 6 § 3 europejskiej konwencji praw człowieka, gwarantujący prawo do rzetelnego procesu, opierającego się m.in. na zasadzie równości broni (Jałowiecki p. Polsce, skarga nr 34030/07). Wyrok stanowi czwarte już orzeczenie, w którym ETPC konsekwentnie stwierdza naruszenie prawa do rzetelnego procesu w postępowaniach lustracyjnych prowadzonych na podstawie starej ustawy lustracyjnej ….


I teraz najważniejsze - po tym gdy został uznany za kłamcę lustracyjnego zrezygnował z polityki.

7. Andrzej Olechowski, współtwórca PO i do dziś jej członek znalazł się w 1992 r. na liście Macierewicza. Jako jeden z nielicznych polityków centroprawicowych złożył oświadczenie lustracyjne o przyznaniu się do współpracy ze służbami specjalnymi PRL - w okresie pracy w instytucjach międzynarodowych współpracował z wywiadem (Departament I MSW). Był jego kontaktem operacyjnym o pseudonimie "Must". Członek PZPR.

Po pierwsze, 2 lipca 2009 ogłosił decyzję o wystąpieniu z Platformy Obywatelskiej. Także do dziś jej członkiem nie jest.
Po drugie, po wyborach w 2010 nie zajmuje się polityką czynnie. Tak więc wtrącanie jego do działających dziś polityków jest bez sensu.
Po trzecie, o ile faktycznie współpracował z Czempińskim o tyle nie mogę nigdzie znaleźć informacji dot. przynależności do PZPRu. Jedyne źródło o PZPR znajduje sie na tym blogu, przy czym nie mogę znaleźć oryginałów dokumentów potwierdzających to bądź innego legitnego źródła.

8. Zbigniew Ćwiąkalski, minister sprawiedliwości i prokurator generalny w rządzie Donalda Tuska w latach 1972-1981 członek PZPR, był szefem uczelnianej Podstawowej Organizacji Partyjnej. Według dokumentów IPN został zarejestrowany jako kandydat na tajnego współpracownika Służby Bezpieczeństwa w 1985 r. Zaprzeczył jakiejkolwiek propozycji współpracy, a sam fakt zarejestrowania wiąże z wyjazdem na półtoraroczne stypendium do RFN w 1986 r.

O tym, że w 1981 wstąpił do Solidarności i działał z wykładowcami zwolnionymi za czasu stanu wojennego zapomniałeś napisać, to po pierwsze
A co do "propozycji":

Fakt ten wyszedł na jaw, gdy kilka dni temu IPN ogłosił kolejną swoich część katalogów. - Myślę, że rejestracja miała związek z moim późniejszym stypendium naukowym w 1986 roku. Wyjechałem wtedy na półtora roku do RFN i nic dziwnego, że uważano mnie za osobę atrakcyjną dla bezpieki. Żadna propozycja jednak nigdy nie padła - mówi Ćwiąkalski.


Także kandydat =/= współpracownik

Dodaje, że ma trochę żalu do IPN. - W katalogu szczegółowo opisano działalność opozycyjną takich ludzi jak Jarosław Kaczyński czy Jolanta Szczypińska. W moim przypadku ograniczono się do lakonicznej wzmianki. Tymczasem wiem, że dowody mej działalności się zachowały. Szkoda, że IPN działa wybiórczo - mówi Ćwiąkalski.


A, jeszcze jedno, Ćwiąkalski nie był politykiem PO.

9. Maria Wągrowska, wiceminister obrony narodowej w rządzie Donalda Tuska, podała się do dymisji 13 grudnia, wg Trybuny' po tym, jak w IPN znaleziono materiały na jej temat. Oficjalny powód odejścia: z powodów rodzinnych'.

Wągrowska nie była Politykiem PO, to mogę potwierdzić.

Co do samej służby w SB za dużo informacji nie mogłem znaleźć, więc nie potwierdzam, nie zaprzeczam.

Nie mogę znaleźć notatki w Trybunie, jedynie co mogłem znaleźć to:

O możliwej dymisji Wągrowskiej napisała „Trybuna”. Dziennik podał, że w wojsku aż huczy od plotek na ten temat. Według gazety, Wągrowska została zmuszona do odejścia przez samego Donalda Tuska, do którego dotarły informacje na jej temat znalezione w archiwach IPN. Tymczasem, jak podaje "Trybuna", nazwisko Wagrowskiej nie figuruje w katalogu opublikowanym ostatnio przez Instytut.


10. Tadeusz Nalewajk, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji z nominacji PSL, podał się do dymisji 7 stycznia 2008, ze względów osobistych'. Wg Trybuny' powodem jego dymisji były materiały znalezione w IPN

http://www.pultusk24.pl/content/view/85/3/

Na dwa dni przed Wigilią Tadeusz Nalewajk otrzymał od sądu wyjątkowy prezent. Po niemal rok trwającej autolustracji, sąd w imieniu Rzeczypospolitej uznał, iż nie skłamał on w oświadczeniu lustracyjnym pisząc, że nigdy nie współpracował ze służbami PRL.


11. Witold Orłowski, kontakt operacyjny SB ps. "Wit" - doradca premier Kopacz

Po pierwsze - wbrew medialnym doniesieniom, to Janusz Lewandowski, a nie prof. Witold Orłowski, zostanie szefem Rady Gospodarczej przy premierze. Zastąpi na tym stanowisku Jana Krzysztofa Bieleckiego, który wraca do biznesu.
Po drugie - Prezydent Duda powołał Narodową Radę Rozwoju w pazdzierniku 2015, w skład której m.i. był Orłowski
Po Trzecie Lech Kaczyński również powołał go do narodowej rady rozwoju

Co do samej współpracy z SB:

Był zarejestrowany przez wywiad PRL jako kontakt operacyjny „Wit”. Orłowski potwierdził swoje związki z oficerami Departamentu I w latach 1988–1990. Przyznał, że służby proponowały mu nawet zatrudnienie, ale odmówił.

Wywiad przygotowywał zwerbowanie Orłowskiego od 1987 r., gdy ubiegał się o stypendium zagraniczne. Z akt zgromadzonych w IPN wynika, że współpraca z „Witem” nie ograniczała się tylko do dziedziny ekonomii, obejmowała również naprowadzenia na osoby interesujące SB. Według oficera prowadzącego, „Wit” nie miał oporów w przekazywaniu informacji personalnych.


Także został zwerbowany w zamian za stypendium zagraniczne. Częsta praktyka jeżeli chodzi o wykształciuchów w tamtych czasach.

Dodatkowo poza tym wpisie w Word-pressie oraz Notatce w Gazecie Polskiej nie mogłem znaleźć bardziej prawilnego źródła.

Podsumowując, na 11 osób które miały przeszłość w SB:

5 osób oczyszczono z zarzutów współpracy z aparatem komunistycznym (1, 2, 3, 4, 10)
1 osoba była zmuszona do współpracy pod groźbami wobec jego najbliższej rodziny (5)
1 osoba została uznana za kłamcę lustracyjnego i nie pełni obecnie jakichkolwiek funkcji (6)
2 osoby zostały zwerbowane w związku ze stypendiami zagranicznymi, przy czym jedna osoba figurowała jako kandydat (8) a druga odmówiła stałego zatrudnienia (11). Dodatkowo w sprawie 11. brak konkretnego źródła.
1 osoby nie ma jakiegokolwiek potwierdzenia współpracy z SB (9)
1 Jedna osoba o ile współpracowała z SB to nie dowodu na to, że była w PZPR i nie pełni w tej chwili jakichkolwiek funkcji związanych z PO

Co do bycia "Politykiem Platformy" - cytując wpis OPa:

Pojawiał się wtedy argument, że owi "platformiani" komuniści byli mniej groźni niż poseł Piotrowicz. Postaram się udowodnić, że to nie prawda, a Piotrowiczów mają w PO na pęczki.


Więc odnośnie bycia "platformersem":

Jan Kuriata jest obecnie w działaczem samorządowym z ramienia PO - oczyszczony z zarzutów współpracy z SB
Tomasz Nowak jest obecnym politykiem wybranym w 2015 z ramienia PO - oczyszczony z zarzutów współpracy z SB
Zbigniew Pawłowicz politykiem PO w parlamencie - oczyszczony z zarzutów współpracy z SB
Marek Konopka nie pełni roli polityka PO, gdyż w zeszłorocznych wyborach nie został wybrany - oczyszczony z zarzutów współpracy z SB
Michał Boni Jest eurodeputowanym PO
Stanisław Jałowiecki od 2007 nie jest politykiem PO
Andrzej Olechowski od 2009 nie jest członkiem platformy i od 2010 nie zajmuje się polityką.
Maria Wągrowska nigdy nie była członkinią jakiejkolwiek Partii
Tadeusz Nalewajk W 2007, 2011 i 2015 kandydował do Sejmu z listy PSL. - oczyszczony z zarzutów współpracy z SB
Witold Orłowski nie był politykiem jakiejkolwiek partii

Czyli faktycznych "komuchów" z PO można naliczyć 3 - Olechowski, Boni, Jałowiecki, - przy czym obecnie działającym w PO "komuchem" jest zmuszony siłą do współpracy Boni.

TEJ, @GOOFAS, DLACZEGO BRONISZ TAK TYCH PLATFORMERSÓW?! PŁACĄ CI ZA TO xDxDxD


Nie, nie robię tego wpisu po to, by bronić Platformy czy ludzi z nimi współpracujących. Robię to po to, żeby prawda wyszła na jaw i powielane kłamstwo nie powtarzano cały czas. W moim osobistym przekonaniu nie doszukuję się czegokolwiek złego w tym, że ktoś kiedyś miał kontakty z SB czy był w PZPR. Uważam, że jeżeli znalazłaby się osoba która była SBkiem, ale miałaby dobry pomysł na to, jak Polską rządzić, to wówczas nie przeszkadza mi jej przeszłość. Dla mnie ważne jest co dana osoba robi teraz. A że żyliśmy w takim a nie innym kraju to chcący zawsze znajdzie "nieznane powiązanie z aparatem komunistycznym"

Rzeczywistość jest jednak taka, że do partii zapisywały się osoby tylko i wyłącznie dla własnej korzyści - dziadek mojej znajomej zapisał się do partii tylko i wyłącznie po to, żeby mieszkanie dostać na jego 8-osobową rodzinę. Sam obecnie #!$%@? się gdy widzi w wiadomościach hipokrytów krzyczących "precz z komuną" a sami w tej komunie działali w taki czy inny sposób by mieć pracę taką a nie inną, by mieszkanie zgarnąć, by móc studiować itd itp. Oczywiście, byli i tacy którzy świadomie chcieli być w partii i świadomie działali w SB, ale z moich obserwacji wynika, że są oni znacznie mniejszym procentem wszystkich związanych z komunistami.

Zatem, skąd wzięła się ta lista?

Warto nadmienić, że tego typu listy krążą wszędzie: wielokrotnie kopiowane w blogach, komentarzach pod artykułami itd. Podejrzewam, że lista musiała powstać najpóźniej do lipca 2009 - wówczas jeszcze Olechowski działał w Platformie.

Najstarszy artykuł dotyczący ujawnień części z nazwisk tej listy został napisany w grudniu 2007

Jednakże nie mogłem znaleźć najstarszej wersji, w której tylko i wyłącznie te 11 nazwisk występuje.

Na forum Bankiera znalazłem notatkę datowaną na maj 2009 roku.

tyle, że tutaj jest 30 nazwisk, nie 11.

Gdy wychodzi na jaw że @adamgtx wyssał dane z palucha, napisał:

Po pierwsze lista, o której piszesz została przeze mnie uzupełniona o ponad 30 nazwisk, co do których mam absolutną pewność. Po drugie, podejrzewam, że jej twórca się zagalopował z nazwiskami osób, wobec których toczyły się postępowania o kłamstwa lustracyjne.


Przypadek? nie jestem w stanie potwierdzić, czy rzeczywiście akurat na tę listę się powoływał, ale wszystko wskazuje że tak.

Dodatkowo napisał:

Tak czy siak mea culpa. Dlaczego? Bo w przeciwieństwie do was, którzy zarzygują główną agitpropem z gównoźródeł, oczywistymi kłamstwami i manipulacjami, chcę być uczciwy w tym co robię.


Właśnie, przydałoby się dla równowagi sprawdzić inną listę. Ale to bajeczka na inną okazję.



A na koniec #podwojnestandardy niezależnej - dotyczącej współpracy z Orłowskim.

Autorski tag - #goofaskomentuje

#neuropa #polityka #4konserwy #historia #ipn #komunizm #pzpr #bekazprawakow #niewykopujwpolityceiniezaleznej
Goofas - #neuropa #polityka #4konserwy

Odtajniamy manipulacje @adamgtx

W swoim ...

źródło: comment_wy120qRGvxEZcmA6o1m3lvQ7GgSksU0K.jpg

Pobierz
  • 19
@Goofas: widzisz, Ptysiu. Bardzo chciałbyś mnie skompromitować, bo jestem wam nie na rękę, ale to nie takie proste. Listę weryfikowałem na podstawie artykułów prasowych. Jeden z linków sam umieściłeś, https://www.wprost.pl/119039/IPN-ujawnil-teczki-kolejnych-politykow, drugi to artykuł z Dziennik Polska. http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/65161,kazimierz-kutz-podpisal-lojalke.html Obydwa tytuły wprowadziły mnie w błąd, podając informację o współpracy, przed zakończeniem śledztwa IPN. Za błąd przeprosiłem. Ciągniesz aferę tylko dlatego, że zostałeś zaorany przy okazji rozważań o TK. Chciałbym, abyście swoje wykopaliska weryfikowali
@Goofas: oto pełna lista osób, które moim zdaniem miały kontakt z PZPR lub SB.
1. Michał Boni, doradca premiera Tuska w 1992 roku został wymieniony jako TW "Znak" na tzw. liście Macierewicza. 31 października 2007 wydał publiczne oświadczenie, że w 1985 Służba Bezpieczeństwa za pomocą szantażu zmusiła go do podpisania deklaracji współpracy.
2. Stanisław Jałowiecki, eurodeputowany PO występuje w katalogu IPN jako konsultant" SB z 1973 r., w tym roku został
widzisz, Ptysiu. Bardzo chciałbyś mnie skompromitować, bo jestem wam nie na rękę, ale to nie takie proste.


@adamgtx: ależ nie, tylko chciałem Cię poprawić

Listę weryfikowałem na podstawie artykułów prasowych.


W tych 2 artykułach na które się powołujesz brakuje:

Orłowskiego, Nalewajka, Wągrowskiej, Olechowskiego, Jałowieckiego.

Te nazwiska, mimo że nie pojawiały się w artykułach, znalazły się na Twojej liście.

Skąd zatem ich "wyczarowałeś"?

Obydwa tytuły wprowadziły mnie w błąd, podając informację o
jasne, Olechowski nie jest już członkiem PO. Nie ma to znaczenia dla oceny jego osoby i dla wiarygodności tej listy.


@adamgtx: Tak więc jeżeli w Twojej Liście, którą zaczynasz spamować Widnieje informacja:

Andrzej Olechowski, współtwórca PO i do dziś jej członek


Które jest oczywistą nieprawdą jest, bo od 2009 nie jest członkiem Platfromy, to śmiało można powiedzieć, że Twoja Lista jest niewiarygodna

Btw, sprostowałbym Twoje wypociny w Twoim wpisie, ale #
Goofas - > jasne, Olechowski nie jest już członkiem PO. Nie ma to znaczenia dla oceny...

źródło: comment_mCouJYKdniwpHxN7c7d9T4SuwmOzfMXd.jpg

Pobierz
Nie ma to znaczenia dla oceny jego osoby i dla wiarygodności tej listy.


@adamgtx: Jak słusznie zauważyła @crab_nebula

[[CTRL+C] [CTRL+V]](http://www.wykop.pl/wpis/17983337/mega-pis-przyp-red-to-jest-jak-najbardziej-komunis/)

a co tam napisałeś w Twoim wpisie?

- część mojej pracy polegała na weryfikacji listy od wielu lat krążącej w internecie. Do weryfikacji zakwestionowanych nazwisk, posłużyły mi dwa artykuły z różnych czołowych tytułów: Wprost oraz Dziennik Polska (tutej i tutej. W wypadku zakwestionowanych nazwisk, taka trójźródłowa weryfikacja, okazała się niewystarczająca,
@Goofas: Wystarczy napisać,że według sądu Wałęsa i Marian Jurczyk nie byli tajnymi współpracownikami SB.Jakbym napisał,że Wałęsa lub Jurczyk byli agentami to byś stwierdził,ze to nieprawda,bo jest wyrok sądu.